MAGAZYN

Tyle się dzieje, że nie sposób nadążyć z komentowaniem. Ziobro, bez immunitetu, można go postawić przed prokuratorem, ale się nie da, bo siedzi u Orbana w Budapeszcie.

Żyję na tym świecie już kilkadziesiąt lat i wydawało mi się, że już nic nie może mnie zadziwić. I niestety, myliłam się. Od kilku dni dziwię się właściwie bez przerwy.