środa, 11 czerwca 2025
Krzysztof Jarosz i Grzegorz Wrona
Wicestarosta i przewodniczący Stowarzyszenia Aglomeracja Rzeszowska Krzysztof Jarosz i wiceprezydent Rzeszowa Grzegorz Wrona wymienili braterski uścisk dłoni. | Fot. FB Aglomeracja Rzeszowska

Miasto Rzeszów oficjalnie przystąpiło do Stowarzyszenia „Aglomeracja Rzeszowska”. Władze miasta i regionu zapowiadają wspólne działania w zakresie transportu, edukacji, inwestycji i pozyskiwania funduszy unijnych.


Rzeszów oficjalnie dołączył do Stowarzyszenia Samorządów Terytorialnych „Aglomeracja Rzeszowska”. To decyzja, która – jak podkreślają członkowie stowarzyszenia – otwiera nowy etap współpracy międzygminnej i metropolitalnej i ma przynieść realne korzyści dla mieszkańców Rzeszowa, powiatów i gmin tworzących aglomerację.

CZYTAJ TAKŻE: 110 tys. złotych za wycieczkę radnych do Chicago. Zapłaciliśmy za nią naszych kieszeni

– Cieszę się, że miasto podjęło taką decyzję, bo dziś Aglomeracja Rzeszowska to ponad 400 tysięcy mieszkańców, a wspólne budżety samorządów to ponad 4 mld złotych – wyliczał Krzysztof Jarosz, starosta rzeszowski i równocześnie przewodniczący stowarzyszenia, podczas zorganizowanej przed ratuszem konferencji prasowej.

To symboliczne otwarcie współpracy. Czas teraz na wspólne działania, tak aby aglomeracja była dobrym miejscem do życia dla mieszkańców

dodał.

Grzegorz Wrona: Nie chodzi o politykę, ale o realne działanie

W podobnym tonie wypowiedział się Grzegorz Wrona, wiceprezydent Rzeszowa. Przy okazji podkreślił, że Rzeszów z ponad dwustutysięczną populacją, stanowi połowę aglomeracji rzeszowskiej.

Dodał, że nie chodzi tu jednak o wielką politykę, tylko o realne działania.

– Aby mieszkańcy przesiadali się do autobusów i dojeżdżali do pracy niekoniecznie samochodami, bo dziś do dziś do Rzeszowa wjeżdża dziennie 250 tys. samochodów. Żadne miasto nie jest w stanie przyjąć takiej ilości samochodów – przypomniał.

wiceprezydent Rzeszowa na rynku
– Niech to będzie współpracą, która poprawi jakość życia w rzeczywistej aglomeracji czyli miasta Rzeszowa – mówił wiceprezydent Rzeszowa Grzegorz Wrona. | Fot. FB Aglomeracja Rzeszowska

Dodał, że najważniejsza jest zmiana przyzwyczajeń mieszkańców. Jeśli to się uda uczniowie będą mieli łatwiejszy dojazd do szkół, a pracownicy szybciej i łatwiej dotrą do zakładów pracy.

Mam nadzieję, że taka współpraca jaką zapowiada Aglomeracja Rzeszowska, będzie współpracą, która poprawi jakość życia rzeczywistej aglomeracji, czyli miasta Rzeszowa

mówił.

POLECAMY: Prokuratura bada doniesienie na Konrada Fijołka. Prezydent: To kolejna próba ataku Razem dla Rzeszowa

Potrzeba konkretów, nie idei

Członkowie Stowarzyszenia Aglomeracja Rzeszowska deklarują chęć wspólnego planowania i realizacji inwestycji w takich obszarach jak transport, edukacja, służba zdrowia, infrastruktura czy kultura.

Podczas spotkania na rynku poruszono m.in. temat wspólnego biletu aglomeracyjnego, transportu kolejowego czy integracji komunikacyjnej z miejskim dworcem.

Może to dobry moment, żeby zaapelować do pana marszałka o wydłużenie tras pociągów tak, by nie kończyły się one na dworcu głównym, ale docierały dalej, na przykład do stref ekonomicznych

zaznaczył wiceprezydent Wrona.

– Chcemy, żeby autobusy i pociągi były zintegrowane, żeby nie trzeba było konkurować na przystankach. Potrzebujemy konkretów, nie tylko idei.

przewodnicząca klubu PiS w radzie miasta Rzeszowa
– Aglomeracja Rzeszowska bez Rzeszowa, to tylko wydmuszka – podkreślała radna Krystyna Wróblewska. | Fot. Aglomeracja Rzeszowska

Krystyna Wróblewska: Aglomeracja bez Rzeszowa to wydmuszka

Radna Krystyna Wróblewska, przewodnicząca klubu Prawa i Sprawiedliwości w Radzie Miasta Rzeszowa, która zainicjowała proces ponownego przystąpienia miasta do stowarzyszenia, podkreśliła, że Aglomeracja Rzeszowska bez Rzeszowa to tylko wydmuszka.

– Mieszkańcy powiatu pracują w Rzeszowie, młodzież uczy się w miejskich szkołach. Jesteśmy już jedną aglomeracją i możemy służyć sobie na wzajem. Dlatego podjęliśmy decyzję, że będziemy współpracować w zakresie edukacji, służby zdrowia, transportu czy pozyskiwania środków z Unii Europejskiej w zakresie KPO. Bo duży może więcej – argumentowała radna.

Jacek Strojny: stwórzmy rzeszowską agencje rozwoju

Przewodniczący klubu Razem dla Rzeszowa, radny Jacek Strojny przypomniał, że ponad rok temu rozmawiał na temat tej inicjatywy z przewodniczącym Rady Miasta Rzeszowa Waldemarem Szumnym i prezydentem Konradem Fijołkiem.

Uznaliśmy wspólnie, że ten wymiar działania Rzeszowa, wymaga znacznego wkładu z naszej strony. Jednym z obszarów o którym dyskutowaliśmy, który uzyskał akceptację zarówno Konrada Fijołka, jak i Waldemara Szumnego, jest utworzenie rzeszowskiej agencji rozwoju, która mogłaby działać w wymiarze aglomeracji

powiedział Jacek Strojny.

Dodał, że ma nadzieję, iż ten punkt szybko znajdzie miejsce w rozmowach na poziomie stowarzyszenia.

Jacek Strojny, radny Razem dla Rzeszowa
Teraz trzeba stworzyć rzeszowską agencję rozwoju, która będzie działać w wymiarze aglomeracji – mówił radny Jacek Strojny. | Fot. FB Aglomeracja Rzeszowska

Miasto potrzebuje gmin a gminy miasta

Samorządowcy zrzeszeni w stowarzyszeniu zwracali uwagę, że przystąpienie Rzeszowa kończy roczny proces intensywnych rozmów na temat tej współpracy.

To miasto potrzebuje ościennych gmin i ościenne gminy potrzebują miasta, dlatego na taką współpracę, w dobrym tego słowa znaczeniu, jesteśmy skazani i to historia oceni dzisiejszą decyzję, że była to najlepsza decyzja w ostatnich latach

przekonywał Sławomir Porada, wójt Trzebowniska i wiceprzewodniczący stowarzyszenia.

Czas na konkretne rozmowy

Samorządowcy zapowiadają, że teraz najważniejsze będą spotkania robocze, które wyłonią wspólne priorytety i obszary działania. Starosta Jarosz chce wspólnie z przedstawicielami Rzeszowa i ustalić, co dla mieszkańców jest najważniejsze.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Nie tylko aquapark. Rzeszów chce mieć park przyszłości na miarę XXI wieku

– Te wyzwania są bardzo duże. W wielu obszarach jak: energetyka, oferta kulturalna, sportowa, ścieżki rowerowe – wyliczał.

Obiecał, że w najbliższym czasie padną konkretne propozycje.

Krzysztof Jarosz, starosta rzeszowski i prezes Aglomeracji Rzeszowskiej
Starosta Krzysztof Jarosz chce wspólnie z przedstawicielami Rzeszowa i ustalić, co dla mieszkańców aglomeracji jest najważniejsze. | Fot. FB Aglomeracja Rzeszowska

Jarosz dodał, że zmieniono także statut stowarzyszenia, tak aby Rzeszów, jako największy członek, miał odpowiednią reprezentację i wpływ na decyzje. Miasto ma teraz czterech przedstawicieli w zgromadzeniu, w tym prezydenta lub jego delegata.

To nie jest przeciąganie liny. To jest wspólne myślenie o tym co możemy zrobić dla mieszkańców, bo naszym wyzwaniem nie jest konkurencja pomiędzy Rzeszowem, gminami, powiatem

podkreślił Jarosz.

Radni Koalicji Obywatelskiej: To dublowanie działań

Przypomnijmy: Rada Miasta Rzeszowa trzykrotnie podejmowała na sesji temat ponownego przystąpienia Rzeszowa do Stowarzyszenia Aglomeracji Rzeszowskiej. Przeciwni tej inicjatywie byli m.in radni klubu Koalicji Obywatelskiej.

Przekonywali, że jest to projekt polityczny, który dąży do stworzenia nowej struktury wpływów na poziomie regionalnym. Przekonywali, że promuje on tylko starostę rzeszowskiego Jarosza, który szefem powiatu został z ramienia PiS.

Argumentowali, że Rzeszów nie musi przystępować do stowarzyszania ponieważ to dubluje działania Rzeszowskiego Obszaru Funkcjonalnego, który również zrzesza i współpracuje z ościennymi samorządami.


Masz dla nas ciekawy temat? Wyślij maila: re******@*******ow.pl lub napisz do nas na Facebooku.

Udostępnij.

Od ponad dwudziestu lat w podkarpackich mediach. Pisała m.in. dla Nowin, współpracowała z TVN. Przez lata była redaktorką naczelną Gazety Bieszczadzkiej i Echa Bieszczadów. Aż przyszedł czas na toRzeszow.pl. | Kontakt: paulina.bajda@torzeszow.pl

Zostaw Komentarz