
Świąteczny weekend na drogach Podkarpacia upłynął stosunkowo spokojnie, jednak nie obyło się bez tragicznych zdarzeń. W jednym z wypadków zginęła jedna osoba.
Spis treści:
Dla podkarpackich policjantów okres świat Bożego Narodzenia oznaczał wzmożoną pracę na drogach całego regionu. Minione pięć dni upłynęło w miarę spokojnie, jednak nie obyło się bez poważnych zdarzeń drogowych. Jeden z wypadków zakończył się tragicznie.
Sześć wypadków, jeden śmiertelny
Jak wynika z policyjnego podsumowania, na drogach Podkarpacia doszło do sześciu wypadków. W ich wyniku rannych zostało pięć osób, a jedna poniosła śmierć.
Do tragicznego zdarzenia doszło w piątek przed godz. 19, w Kąkolówce, w powiecie rzeszowskim. Ze wstępnych ustaleń wynika, że 23-letnia kierująca fiatem, na stromym i oblodzonym odcinku jezdni, pomimo hamowania i próby ominięcia, potrąciła leżącego na jezdni mężczyznę. Ratownicy stwierdzili śmierć 51-latka. Ciało mężczyzny zabezpieczono do badań.
Policjanci odnotowali również liczne kolizje, które na szczęście nie miały poważniejszych konsekwencji.
ZOBACZ TEŻ: Jedna ofiara śmiertelna, trzy osoby ranne. W okresie świąt strażacy interweniowali 237 razy
W okresie świątecznym na trasach regionu pojawiło się więcej patroli ruchu drogowego. Policjanci prowadzili działania ukierunkowane na poprawę bezpieczeństwa wszystkich uczestników ruchu, zarówno kierowców, jak i pieszych. Szczególną uwagę zwracano na wykroczenia będące najczęstszą przyczyną wypadków.
Funkcjonariusze kontrolowali przede wszystkim prędkość, sposób wyprzedzania oraz respektowanie pierwszeństwa przejazdu. Sprawdzany był również stan techniczny pojazdów oraz trzeźwość kierujących.
36 kierowców jechało po alkoholu
Niestety, mimo apeli i zwiększonej liczby kontroli, policjanci zatrzymali aż 36 kierowców, którzy zdecydowali się wsiąść za kierownicę po alkoholu.
3 przypadki dotyczyły powiatu rzeszowskiego. Do interwencji doszło w Rzeszowie, Tyczynie oraz Trzebosi.
Pierwsze zdarzenie miało miejsce w Wigilię, przed godziną 10, na ul. Ćwiklińskiej w Rzeszowie. Policja została wezwana do kolizji drogowej. Choć uczestnicy zdarzenia spisali między sobą oświadczenie, jeden z kierowców wzbudził podejrzenia co do stanu trzeźwości. Badanie wykazało, że 41-letni mieszkaniec Rzeszowa, kierujący jeepem, miał niemal 2 promile alkoholu w organizmie. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnej izby zatrzymań, a po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości.
ZOBACZ TAKŻE: Sześć samochodów zderzyło się na Sikorskiego. Kierowca, który spowodował wypadek miał 3 promile
Kolejna interwencja miała miejsce w czwartek przed godziną 15 w Tyczynie. Policjanci otrzymali zgłoszenie, że kierujący skodą może być nietrzeźwy. Na miejscu funkcjonariusze potwierdzili informacje – 43-letni kierowca miał ponad 2 promile alkoholu.
Tego samego dnia, po godzinie 15.30, mundurowi otrzymali podobne zgłoszenie dotyczące kierującego mercedesem w Trzebosi. Na ul. Górnej zatrzymano do kontroli pojazd prowadzony przez 33-letniego obywatela Gruzji. Badanie alkomatem wykazało niemal 1,8 promila alkoholu. Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzut popełnienia przestępstwa.