
W 2024 roku na Podkarpaciu zlikwidowano mniej dzikich wysypisk niż rok wcześniej. Liczba istniejących pozostała jednak bez zmian.
Spis treści:
W województwie podkarpackim w 2024 roku zlikwidowano mniej nielegalnych wysypisk śmieci niż rok wcześniej – wynika z najnowszych danych Urzędu Statystycznego w Rzeszowie. Choć liczba istniejących dzikich wysypisk pozostała na tym samym poziomie co w 2023 roku, zmieniła się skala działań porządkowych oraz ich rozmieszczenie.
ZOBACZ TAKŻE: Mamy nową umowę na odbiór elektrośmieci. Rzeszów może zostać stolicą recyklingu
274 dzikie wysypiska, 345 ton odpadów
W ciągu 2024 roku na Podkarpaciu usunięto łącznie 274 nielegalne wysypiska, z czego zdecydowana większość, bo aż 198, znajdowała się w miastach. Na terenach wiejskich zlikwidowano 76 takich miejsc.
Najwięcej dzikich wysypisk zniknęło w powiecie dębickim, gdzie uprzątnięto aż 93 lokalizacje. Na drugim miejscu znalazł się Rzeszów, w którym zlikwidowano 43 wysypiska.
Podczas prac porządkowych na terenie województwa zebrano około 345 ton odpadów. To jedna z najniższych wartości w skali kraju, mniej śmieci usunięto jedynie w województwie warmińsko-mazurskim. Dla porównania, w województwie dolnośląskim zebrano aż 9,7 tys. ton odpadów z nielegalnych wysypisk.
Problem nielegalnych śmieci cały czas istnieje
Mimo prowadzonych działań, problem dzikich wysypisk na Podkarpaciu nadal istnieje. Szacuje się, że na koniec 2024 roku funkcjonowały jeszcze 74 nielegalne wysypiska. Z tego 29 zlokalizowano w miastach, a 45 na terenach wiejskich. Ich łączna powierzchnia wynosiła 25,1 tys. metrów kwadratowych.
W porównaniu z 2023 rokiem zlikwidowano o 12 wysypisk mniej, a liczba istniejących dzikich wysypisk pozostała bez zmian. O 2,4 tys. metrów kwadratowych wzrosła natomiast ich całkowita powierzchnia. To pokazuje, że choć wysypisk nie przybywa, to zajmują one coraz większy obszar.
Jeden komentarz
To nie działa ponieważ pszoki zbierają tylko niektóre elementy które się opłacają a reszta wyrzuć w krzaki lub zutylizuje na własny koszt a ceny za segregację są z kosmosu jak kiedyś chciałem wyzucic plastik z rozbitego radia to nie wzięli kosza bo to elektronika ale na gabaryty nie wzięli bo to nie kompletny sprzęt no to albo zmieszane są do takich zeczy albo trzeba dopłacić za utylizację chore