
Podczas kongresu konserwatystów CPAC w USA, Michał Rachoń z Republiki oskarżył polską prokuraturę o „prześladowanie” jego stacji. Sprawdza ona finansowanie z publicznych pieniędzy podobnego, polskiego partyjnego zlotu, a radny Krzysztof Kłak mówi wprost: – To totalna i prymitywna manipulacja, by przykryć polityczny przekręt marszałka Ortyla.
Spis treści:
Delegacja TV Republika z dyrektorem programowym Michałem Rachoniem pojawiła się w Stanach Zjednoczonych na dorocznym kongresie CPAC czyli największym zjeździe amerykańskich konserwatystów, odbywającym się w rezydencji Donalda Trumpa w Mar-A-Lago.
Występując na scenie, Rachoń mówił, że jego stacja padła ofiarą „prześladowania prawnego” ze strony polskiego rządu z powodu organizacji podobnej imprezy w Polsce, tuż przed II turą wyborów prezydenckich.
CZYTAJ TAKŻE: Milion złotych na CPAC podkarpacki samorząd wydał bez przetargu! Bo… było mało czasu
„Prokurator nęka redakcję”
– Wpływ CPAC-u był tak znaczący, że uczestnicy będą być może pozwani przez nowy rząd Polski. To, co się zdarzyło, z powodu wpływu CPAC-u w Polsce, sprawiło, że teraz jest prowadzone dochodzenie przez liberalno-lewicowy rząd w Polsce przeciwko mojej telewizji, TV Republika, która była założona przez normalnych ludzi. Teraz wyrosła i stała się telewizją numer jeden w Polsce – mówił Rachoń cytowany przez portal niezalezna.pl.
Według niego, prokuratura w Polsce nęka jego redakcję i uczestników CPAC-u, żądając od nich „danych wszystkich ludzi, którzy byli zaangażowani w CPAC Poland, aby ścigać nas i być może tych ludzi”.
W mediach społecznościowych dziennikarz pisał, że w Mar-A-Lago „dyskutowano między innymi o śledztwie, jakie prokuratura prowadzi w związku z organizacją CPAC w Polsce”. To właśnie ta sprawa stała się powodem jego oskarżeń wobec obecnego rządu o atak na wolność słowa.
W Mar-A-Lago dyskutowaliśmy między innymi o śledztwie, jakie @PK_GOV_PL prowadzi w związku z organizacją @CPAC w Polsce.
— michal.rachon (@michalrachon) November 5, 2025
Również tu ogłosimy datę następnej konferencji #CPAC w Polsce 🇵🇱🇺🇸💪 https://t.co/uLBKPYkjMO
Śledztwo w Rzeszowie
W lipcu 2025 roku Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie potwierdziła wszczęcie postępowania dotyczącego podejrzenia przekroczenia uprawnień przez członków Zarządu Województwa Podkarpackiego. Chodzi o finansowanie konferencji CPAC Poland, która odbyła się w dniach 26-27 maja 2025 roku w Jasionce pod Rzeszowem.
Według ustaleń, z budżetu samorządu województwa wydano na to wydarzenie 1 mln 200 tys. złotych bez przetargu. Oficjalnie miała to być promocja regionu, w praktyce – jak wskazują politycy opozycji – polityczna impreza z udziałem czołowych postaci PiS oraz ówczesnego kandydata na prezydenta Karola Nawrockiego.
Rzecznik marszałka Władysława Ortyla, Adrian Biernacki, tłumaczył m.in. że była to promocja województwa, a „konferencja była wydarzeniem prestiżowym współorganizowanym m.in. przez Województwo Podkarpackie. Szczególnie istotna była obecność Sekretarz ds. Bezpieczeństwa Krajowego Stanów Zjednoczonych Kristi Noem, której osoba stanowiła bezpośredni impuls medialny, generując globalne zainteresowanie i relacje w mediach międzynarodowych.”

„Totalna i prymitywna manipulacja”
Śledztwo w sprawie CPAC wszczęto po zawiadomieniu radnego sejmiku województwa Krzysztofa Kłaka z Koalicji Obywatelskiej i przewodniczącego Komisji Rewizyjnej. To on złożył wniosek do prokuratury, wskazując na możliwość nadużycia publicznych pieniędzy przez zarząd województwa.
Kłak ostro komentuje obecne działania Rachonia i jego współpracowników.
– Totalna i zarazem prymitywna manipulacja, by przekierować temat bezprawnego wydatkowania 1,2 mln z kasy Województwa Podkarpackiego przez marszałka Ortyla na promocję PIS i kampanię wyborczą Nawrockiego, że to atak na Telewizję Republika i Amerykanów od Trumpa, którzy z tym przekrętem nie mają nic wspólnego, a nawet zapewne o tym nic nie wiedzą – mówi.
Podkreśla, że TV Republika robi z tego cyrk nawet w USA – atakując jak zawsze – obecny Polski demokratyczny rząd.
– A pomaga im w tym chyba nieświadomie prokurator, który to śledztwo prowadzi… Bo po co wystąpił do Sakiewicza o wykaz imienny koło tysiąca zaproszonych gości? Do czego jest mu to potrzebne, skoro fakt wydania środków publicznych na imprezę czysto polityczną w apogeum kampanii prezydenckiej, jest bezsporny i doskonale udokumentowany – przekonuje.
– Podejrzewam też, że mogą mieć strach przed ujawnieniem prokuraturze rozliczenia tej kasy jaka przeszła od Ortyla przez ich ręce na tą imprezę – zaznacza.
Według radnego, Rachoń i jego środowisko próbują odwrócić uwagę od sedna sprawy – czyli od wykorzystania publicznych pieniędzy do politycznej autopromocji.

„Mataczenie” i żądanie niezależnego śledztwa
Kilka miesięcy temu Kłak przekazał też Prokuratorowi Generalnemu Waldemarowi Żurkowi memorandum, w którym zarzuca prokuraturze w Rzeszowie „mataczenie” i brak przejrzystości w prowadzeniu sprawy.
„Wielu prokuratorów (a może nawet większość) zajmuje się wprost lub pośrednio czymś na kształt mataczenia” – napisał radny.
„Prokurator zajmujący się złodziejami sklepowymi i znęcaniem się w rodzinie nie będzie w stanie rozliczyć np. marszałka województwa. (…) Tak poważnymi sprawami powinien zająć się prokurator wysokiej rangi – jeden, oddelegowany wyłącznie do tak istotnej sprawy i prowadzić ją aż do końca.”
Kłak domaga się, by sprawę finansowania CPAC Poland zbadał niezależny prokurator spoza regionu.
– Sprawa osiągnęła poziom, po którym konkretne osoby powinny usłyszeć zarzuty – podkreśla radny, który ostatnio miał okazję osobiście spotkać się z ministrem sprawiedliwości i przekazać mu dokumenty dotyczące m.in. CPAC Poland.
CZYTAJ WIĘCEJ: Radny Kłak u ministra Żurka: Czas rozliczyć podkarpackie bezprawie
Kongres miał być promocją regionu?
CPAC Poland był polską edycją amerykańskiego kongresu konserwatystów, organizowanego wcześniej m.in. na Węgrzech. Do Jasionki zjechali liderzy Prawa i Sprawiedliwości, przedstawiciele skrajnej prawicy i sympatycy Donalda Trumpa. Wydarzenie odbyło się w kulminacyjnym momencie kampanii wyborczej przed II turą wyborów prezydenckich.
Samorząd województwa podkarpackiego sfinansował przedsięwzięcie z budżetu województwa czyli funduszy należących do wszystkich mieszkańców. Współorganizatorem imprezy była TV Republika, której pracownicy dziś krytykują badającą sprawę prokuraturę, przedstawiają to jako atak na wolność słowa i mówią o prześladowaniu.
Pytanie: kto tak naprawdę jest tu skrzywdzony? – telewizja Republika czy mieszkańcy Podkarpacia, którzy sfinansowali ten polityczny spektakl.
Masz jakiś ciekawy temat? Daj nam znać, np. mailem na re******@*******ow.pl. Jesteśmy też na Facebooku i Instagramie.
