
Prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek zapowiedział powstanie na Podkarpaciu Centrum Technologii Dronowych. To jedna z trzech obietnic wyborczych Koalicji Obywatelskiej dla naszego regionu.
Spis treści:
Już w przyszłym tygodniu, 5 i 6 czerwca, w Rzeszowie odbędzie się wydarzenie Industry Days – Europejskie Dni Przemysłu, w trakcie którego zostanie podpisane porozumienie dotyczącego utworzenia w Rzeszowie i na Podkarpaciu Centrum Technologii Dronowych.
Dni Przemysłu co roku są organizowane przez Komisję Europejską, a obecnie są traktowane jako jedno z ważniejszych wydarzeń polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej.
– W ten sposób nasz region i nasze miasto zostało docenione zarówno przez polski rząd, jak i przez całą Unię Europejską. Zwrócono uwagę na to, że to tu jest zagłębie przemysłowe przemysłu lotniczego, ale nie tylko, bo wielu innych – informatycznego, samochodowego – wyliczał podczas dzisiejszej konferencji prasowej prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek.
CZYTAJ TAKŻE: Nie tylko aquapark. Rzeszów chce mieć park przyszłości na miarę XXI wieku
Uczelnie, przedsiębiorcy i Dolina Lotnicza
Podkreślał, że będzie to pierwszy krok, do osadzenia na najbliższe dekady tego „niezwykle istotnego motoru napędowego, technologicznego, przemysłowego” w naszym regionie. Dodał, że osią Centrum Technologii Dronowych ma być przestrzeń rzeszowsko-tyczyńska, ale możliwe, że tego typu inwestycje powstaną również w innych miastach regionu m.in. w Mielcu czy Krośnie.
W porozumienie dotyczące powstania Centrum Technologii Dronowych mają wejść samorządy, uczelnie, przedsiębiorcy oraz przedstawiciele Doliny Lotniczej.
– Oczywiście samorząd województwa jest cały czas zaproszony. Nie ustajemy w tym, żeby włączać go do tych przedsięwzięć – dodał prezydent Rzeszowa.
Podkreślił przy tym, że aby Podkarpacie mogło iść do przodu potrzebne jest wsparcie w Pałacu Prezydenckim.

COP 2.0
Wojewoda podkarpacka Teresa Kubas-Hul przypominała o kolejnej obietnicy wyborczej, którą dla naszego regionu złożył kandydat na prezydenta Rafał Trzaskowski. Chodzi o realizację Centralnego Okręgu Przemysłowego 2.0 na Podkarpaciu, która będzie możliwa pod warunkiem wygrania wyborów przez kandydata KO.
WIĘCEJ: Trzaskowski w Rzeszowie. Mówił o COP, Putinie i PiS
Dodała, że rząd w latach 2025-2026, zaplanował szereg zadań, które mają się przyczynić do poprawy bezpieczeństwa mieszkańców naszego województwa.
– To przygotowywanie i realizacja szeregu inwestycji przez firmy, które działają w ramach Polskiej Grupy Zbrojeniowej, ale też i pomysł na rozwój polskiego przemysłu zbrojeniowego, poprzez realizację kontraktów wdrażanych przez polskie firmy zbrojeniowe – mówiła, dodając, że pierwsze umowy zostały już podpisane m.in. z Hutą Stalowa Wola.
Podkreśliła, że COP 2.0 to szansa dla mieszkańców Podkarpacia – skok cywilizacyjny. Na ten cel mają zostać wykorzystywane pieniądze, które zostały zapisane w ustawie budżetowej na rok 2025 oraz w prognozie finansowej na rok 2026.
Kultura i bójki Nawrockiego
Trzecią inicjatywę dla Podkarpacia, czyli Podkarpacki Regionalny Kongres Kultury, przedstawił poseł PO Paweł Kowal. Kongres miałby odbyć się jesienią, a jego szczegóły zostały omówione podczas ubiegłotygodniowej wizyty w Rzeszowie ministry kultury i dziedzictwa narodowego Hanny Wróblewskiej.
POLECAMY: Koalicja Obywatelska: Podkarpacie nie jest pisowskie
Jak mówił poseł, po spotkaniu w Teatrze Maska, na którym zjawiło się blisko trzystu działaczy kultury, ustalono jakie nowe instytucje kultury potrzebne są w regionie, kwestie ich finansowania oraz podkreślono, że kultura, to także kwestia bezpieczeństwa.
Kowal zwrócił się też do wyborców Karola Nawrockiego i Sławomira Mentzena, którzy w najbliższą niedzielę pójdą zagłosować w wyborach prezydenckich.
– Kandydat Karol Nawrocki nie wytłumaczył się ze swojego stosunku do bójek. Nie mam pretensji o to, że ktoś popełnił błędy w młodości. Można stanąć i odważnie powiedzieć, że tak, popełniłem błędy, ale jestem przeciwko temu, żeby łamać prawo karne i żeby bić się, żeby dawać zły przykład – mówił.
Dodał, że prezydent Lech Kaczyński potępiał nielegalne bójki kibicowskie i oddzielał je od prawdziwego kibicowania, a teraz Jarosław Kaczyński przekonuje, że jego brat też się bił.
– Prezydent Duda zaczął nawet żartować, że dla niego te bójki, to są jak jakieś miziania się niedźwiadków – dodał.
I przypominał wyborcom, że nie mogą dopuścić do tego, by w Pałacu Prezydenckim zasiadł ktoś, dla kogo nawet przepisy prawa karnego nie są problemem.