
Nowy odcinek DK28 ominie kilka miejscowości między Sanokiem a Miejscem Piastowym i połączy się z drogą ekspresową S19. Zyskają kierowcy, turyści jadący z Rzeszowa w Bieszczady i mieszkańcy południowej części Podkarpacia.
Spis treści:
Szybszy dojazd w Bieszczady, mniej korków w miejscowościach pod Sanokiem oraz lepsze skomunikowanie z drogą ekspresową S19. Takie korzyści ma w przyszłości przynieść rozbudowa drogi krajowej nr 28 na odcinku Długie – Sanok.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ogłosiła właśnie przetarg na przygotowanie dokumentacji inwestycji. Na oferty czeka do 23 września 2025 r. To już drugie podejście do tematu. Poprzedni przetarg został unieważniony, ponieważ wszystkie złożone oferty przekraczały zakładany budżet.
POLECAMY: Weekend za miastem. Wańkowa zaprasza na najdłuższą tyrolkę w Polsce
Nowy odcinek DK28 ma ominąć kilka miejscowości
Zadanie dotyczy opracowania studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowego (STEŚ) oraz materiałów do wniosku o wydanie decyzji środowiskowej (DŚU).
– To na tym etapie ustalamy korytarz drogi. Analizujemy, gdzie i dlaczego będziemy budować nową drogę albo gdzie na pewno nie możemy budować, ponieważ realizowana inwestycja miałaby negatywny wpływ na otoczenie – tłumaczy Joanna Rarus z biura prasowego GDDKiA.
Docelowo inwestycja zakłada budowę nowego, około sześciokilometrowego odcinka DK28 omijającego miejscowości Długie, Pisarowce i Nowosielce oraz rozbudowę istniejącej drogi na długości około dwóch kilometrów w Czerteżu i Zabłotcach.
10 tysięcy pojazdów na dobę
DK28 jest elementem podstawowego układu komunikacyjnego Polski, prowadzącym m.in. do przejść granicznych w Korczowej, Medyce i Krościenku. Codziennie między Miejscem Piastowym a Sanokiem przejeżdża średnio ponad 10 tys. pojazdów.
Obecny przebieg drogi w dużej mierze prowadzi przez zwarte tereny zabudowane, z licznymi skrzyżowaniami i przejściami dla pieszych, co wymusza częste ograniczenia prędkości. Dodatkowo w Pisarowcach DK28 krzyżuje się z linią kolejową, co powoduje dodatkowe utrudnienia w ruchu.
ZOBACZ TEŻ: Rzeszów bliżej Bieszczad. Jeździ już bezpośredni pociąg do Ustrzyk Dolnych
Korzyści dla kierowców i regionu
Nowa droga odciąży centra miejscowości, poprawi płynność i bezpieczeństwo ruchu. Między Krosnem a Sanokiem DK28 ma mieć standard drogi dwujezdniowej klasy GP, czyli głównej ruchu przyspieszonego.
– Na pewno poprawi to komfort i bezpieczeństwo podróżowania. Po połączeniu z S19 skróci się czas dojazdu turystów, którzy coraz chętniej odwiedzają Bieszczady. Co też istotne, nowa inwestycja będzie miała pozytywny wpływ na jakość codziennego życia mieszkańców miejscowości zlokalizowanych wzdłuż tej trasy. Zmniejszy się natężenie ruchu i poziom hałasu – wyjaśnia Joanna Rarus.
Inwestycja ma też przynieść korzyści gospodarcze. Lepsze skomunikowanie z S19 i autostradą A4 zwiększy atrakcyjność południowo-wschodniej części Podkarpacia dla inwestorów, ułatwi transport towarów oraz wzmocni rozwój lokalnych firm.