
Dwaj pijani kierowcy zakończyli swoją podróż na policyjnych komisariatach. 56-latek z powiatu rzeszowskiego miał ponad trzy promile. Zatrzymany podczas rutynowej kontroli 41-letni mieszkaniec powiatu krakowskiego – prawie dwa.
Wtorkowy wieczór na osiedlu Drabinianka w Rzeszowie mógł zakończyć się jeszcze większą tragedią. Dyżurny komendy miejskiej otrzymał zgłoszenie, że pijany kierowca uszkodził aż cztery pojazdy zaparkowane przy ul. Grabskiego – cherry tiggo, mazdę, audi i toyotę. Sprawca, zamiast zatrzymać się i wziąć odpowiedzialność za swoje czyny, postanowił uciec.
Dzięki zeznaniom świadków rzeszowscy policjanci szybko namierzyli sprawcę. Okazał się nim 56-letni mieszkaniec powiatu rzeszowskiego. Badanie alkomatem wykazało, że miał ponad trzy promile alkoholu w organizmie. Mężczyzna stracił prawo jazdy, a jego dalszy los zależy od decyzji sądu.
Kolejny nietrzeźwy kierowca w Stobiernej
Zaledwie godzinę później w Stobiernej policjanci zatrzymali do kontroli drogowej kierującego seatem. Okazało się, że 41-letni mieszkaniec powiatu krakowskiego również zdecydował się wsiąść za kierownicę po alkoholu. Wynik badania alkomatem wskazał blisko dwa promile. Funkcjonariusze zabezpieczyli pojazd, a kierowca trafił na noc do izby wytrzeźwień.
Kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości to nie tylko złamanie prawa, ale również śmiertelne zagrożenie dla innych uczestników ruchu. Za takie przestępstwo grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna oraz długotrwały zakaz prowadzenia pojazdów.