
Rzeszowska Agencja Rozwoju Regionalnego (RARR) zweryfikuje wszystkie projekty dofinansowane z KPO w ramach programu HoReCa. W grę wchodzi zwrot dotacji, jeśli wykryte zostaną nadużycia.
Spis treści:
– Rzeszowska Agencja Rozwoju Regionalnego sprawdzi każdy projekt, który otrzymał dofinansowanie z Krajowego Planu Odbudowy w ramach programu HoReCa – zapowiedziała na wtorkowej konferencji prasowej członkini zarządu województwa podkarpackiego Małgorzata Jarosińska-Jedynak.
Kontrowersyjne dofinansowania
Konferencja w której uczestniczyła Jarosińska-Jedynak oraz Jolanta Wiśniowska, wiceprezes RARR jest pokłosiem tzw. „afery KPO”, o której od kilku dni grzmi sejmowa opozycja.
CZYTAJ TAKŻE: Afera wokół pieniędzy z KPO. Rzeszowska Agencja Rozwoju Regionalnego do kontroli
Chodzi o rozdzielanie pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy dla branży gastronomiczno-hotelarskiej, które miały pomóc przedsiębiorcom zdywersyfikować działalność w razie kolejnej pandemii.
Wśród przyznanych dofinansowanych projektów znalazły się m.in. dotacje na domki na wodzie do celów biznesowych, kurs brydża dla gdańskiego studia projektowania wnętrz, zakup jachtu dla restauracji w Łodzi czy rozbudowa pizzerii o solarium.
Najwięcej wątpliwości w RARR
Jednym z operatorów projektu, które rozdzielały dotacje jest RARR. Odpowiadała ona za nabór w czterech województwach: małopolskim, świętokrzyskim, podkarpackim i lubelskim. Na to, że właśnie w rzeszowskiej agencji mogło dochodzić do przyznawania dotacji na wątpliwe projekty, wskazał wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jan Szyszko.
RARR podlega pod samorząd województwa podkarpackiego w którym władzę od lat trzyma Prawo i Sprawiedliwość. Dlatego publicznych wyjaśnień od marszałka województwa zażądał radny sejmiku oraz przewodniczący rewizyjnej Krzysztof Kłak z Platformy Obywatelskiej.

RARR przejął program z Krakowa
Jak poinformowano podczas wczorajszej konferencji, RARR w ramach projektu podpisał 111 umów na łączną kwotę około 50 mln złotych na dywersyfikację i rozszerzenie działalności firm z branży HoReCa. Beneficjenci mogli uzyskać od 50 tys. do 540 tys. złotych dotacji, ale dopiero po realizacji inwestycji.
– Wśród nich były na przykład wnioski restauratorów, którzy rozszerzyli swoją działalność nie tylko o posiłki przygotowywane na miejscu, ale też o catering czy dietę pudełkową – wymieniła.
Dodała, że część inwestycji dotyczyła rozbudowy oferty o usługi wellness i SPA, a w pięciu przypadkach zakupu łódek motorowych do wynajmu na Jeziorze Tarnobrzeskim i Solińskim.
Członkini zarządu przypomniała też, że RARR funkcję operatora przejęła od krakowskiej agencji w grudniu 2024 r., a program musiał być zamknięty i rozliczony do końca 2025 r.
PRZECZYTAJ TEŻ: Teresa Kubas-Hul: Nie ma podstaw prawnych do kontroli finansowania CPAC przez marszałka
RARR żąda wyjaśnień od ministra Szyszki
Jarosińska-Jedynak odniosła się też do słów wiceministra funduszy Jana Szyszki.
– Niezrozumiałe i krzywdzące dla nas są wypowiedzi pana ministra Jana Szyszko, który wskazuje w swoich wypowiedziach, że najwięcej nieprawidłowości jest w RARR – mówiła. – Skierowaliśmy do ministerstwa pytania z prośbą o doprecyzowanie, bo na chwilę obecną ani my, jako urząd marszałkowski, ani RARR nie otrzymaliśmy żadnych niepokojących informacji o ewentualnych nieprawidłowościach w realizowanych projektach – zaznaczyła.
Zapewniła, że agencja jest zarządzana przez kompetentny zarząd i doświadczonych pracowników, a każdy projekt będzie zweryfikowany. Dodała też, że projekty realizowane przez agencję są stale kontrolowane.
– Jeśli okaże się, że beneficjent nas okłamał czy nie zrealizował swoich założeń, to dotacja nie zostanie wypłacona, a jeśli już została wypłacona, to będzie musiała być zwrócona – mówiła Jarosińska-Jedynak.
Wiceprezes RARR Jolanta Wiśniowska dodała, że w przestrzeni publicznej pojawiają się uproszczenia i nierzetelne informacje, przez co część przedsiębiorców obawia się o wypłatę funduszy.
– Nasze projekty są i były na każdym etapie kontrolowane, audytowane i weryfikowane przez niezależne instytucje, w tym bezpośrednio przez Komisję Europejską – przypomniała.
Dotacje akceptował mąż byłej premier w rządzie PiS
Premier Donald Tusk w piątek podkreślał, że nie zaakceptuje „żadnego marnowania środków z KPO” i zapowiedział szybkie działania w razie stwierdzenia nadużyć. Dodał też, że większość dotacji dla branży HoReCa w ramach Krajowego Planu Odbudowy zostało przyznanych zgodnie z zasadami.
Po rozmowie nie odwołał też ze stanowiska odpowiedzialnej za ministerstwo funduszy Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz z Polski 2050.
W sprawie KPO na jaw wychodzą jednak coraz to nowsze fakty. Jak ustalili dziennikarze Gazety Wyborczej osobą współdecydującą o przyznaniu dotacji był Edward Szydło, mąż byłej premier z PiS. Szydło był wiceprzewodniczącym komisji oceniającej wnioski o dotacje z KPO. Tym samym miał decydować o wydaniu prawie 600 mln zł dla firm działających na terenie trzech województw: małopolskiego, podkarpackiego oraz świętokrzyskiego.