
Ministerstwo funduszy przedłużyło kontrolę projektów HoReCa, po tym jak ujawniono przypadki możliwego konfliktu interesów i kontrowersyjnych dotacji. – Decyzja jest nieprzypadkowa. Obawiam się, że wszyscy chcą, by temat ucichł medialnie – komentuje radny sejmiku podkarpackiego Krzysztof Kłak.
Spis treści:
Sprawa budzi emocje od sierpnia, gdy pojawiły się wątpliwości dotyczące przyznawania dotacji dla przedsiębiorstw hotelarskich, gastronomicznych i turystycznych (HOReCa), które ucierpiały w czasie pandemii.
Jak ujawnili dziennikarze, wśród dofinansowanych projektów znalazły się m.in. dotacje na domki na wodzie do celów biznesowych, kurs brydża dla studia projektowania wnętrz czy rozbudowa pizzerii o solarium.
Jednym z pięciu operatorów programu w kraju była Rzeszowska Agencja Rozwoju Regionalnego (RARR), która od grudnia 2024 r. obsługiwała cztery województwa: małopolskie, świętokrzyskie, podkarpackie i lubelskie. Dodatkowe kontrowersje wzbudziła informacja, że w jednej z komisji oceniających wnioski znalazł się mąż byłej premier Beaty Szydło – Edward Szydło.
POLECAMY: Afera KPO. PiS oskarża rząd, a RARR kontrolowana jest przez… PiS
Układ personalno-polityczny w RARR?
Sprawę do prokuratury zgłosił radny sejmiku województwa Krzysztof Kłak (KO), wskazując na możliwe powiązania personalno-polityczne w RARR i w instytucjach nadzorujących jej działalność.
– W prokuraturze potwierdziłem swoje wątpliwości w temacie nadzoru marszałka Władysława Ortyla, wicemarszałek Małgorzaty Jarosińskiej-Jedynak i Marii Fajger – mówił nam w sierpniu radny.

Sprawę bada ministerstwo i Prokuratura Europejska
Materiały w tej sprawie, w tym oświadczenie i zapis z przesłuchania radnego, Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie 5 września przekazała do Prokuratury Europejskiej, która prowadzi postępowanie dotyczące możliwego sprzeniewierzenia funduszy UE w ramach programu Krajowego Planu Odbudowy (komponent A1.2.1).
CZYTAJ TAKŻE: Spór o fundusze z KPO. Podkarpaccy politycy KO wzywają PiS do rozliczeń
Kontrolę projektów HoReCa prowadzi również Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej. Pierwotnie miała ona potrwać do końca września tego roku. Jednak, jak poinformowała w poniedziałek, 6 października, Polską Agencję Prasową członkini zarządu województwa podkarpackiego Małgorzata Jarosińska-Jedynak, decyzją resortu została przedłużona do marca przyszłego roku.
– W ramach dotychczasowej kontroli zgłoszone zostały uwagi do jednej z umów. Dotyczą one konfliktu interesów. Chodzi o wniosek z województwa małopolskiego. Wyjaśniamy tę kwestię – podkreśliła Jarosińska-Jedynak, która w zarządzie województwa nadzoruje RARR.

Stwierdzono na razie siedem nieprawidłowości
W połowie września minister funduszy Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz poinformowała, że wstępnie zweryfikowano wszystkie projekty z KPO dla branży HoReCa. W 39 przypadkach przeprowadzono pogłębioną kontrolę, a w siedmiu stwierdzono nieprawidłowości.
– Jedną z nich był konflikt interesów, kiedy dotacja nie powinna była być przyznana, ponieważ ekspert weryfikujący wniosek był powiązany z beneficjentem. Jeżeli to zostanie udowodnione, nie ma dotacji, a może się to nawet skończyć w prokuraturze – podsumowała minister.
Sprawę HoReCa chcą wyciszyć medialnie?
Radny Krzysztof Kłak uważa, że decyzja o przedłużeniu kontroli w sprawie dotacji dla projektów z HoReCa jest słuszna i „zapewne nieprzypadkowa”.
– Mam nadzieję, że kontrolerzy sprawdzą także te przykłady dofinansowań, o których mówiłem podczas sesji sejmiku, i te projekty, które otrzymały dofinansowanie, a po „burzy medialnej” się wycofały. To ponad 20 firm, czy to mógł być przypadek? – pyta retorycznie przewodniczący komisji skrutacyjnej sejmiku województwa.
– Obawiam się jednak, że kontrolerzy sprawdzają tylko stronę spełnienia przez wnioskodawcę wymogów „formalnych”, a nie sens i celowość zakupu jachtów, domków na wodzie czy innych luksusowych rzeczy. I moim zdaniem nie robią tego, bo temat „ucichł medialnie”, a ministerstwo i rząd boją się, że po naprawdę ostrej kontroli musieliby zwrócić do Unii większość kasy z programu HoReCa – podsumowuje radny.