
Kandydat prawicy na prezydenta Karol Nawrocki odwiedził stolicę Podkarpacia. W bastionie PiS był witany nie tylko biało-czerwonymi flagami. Kilkunastoosobowa grupa protestujących nie dała mu zapomnieć o jego „problemie mieszkaniowym”.
Spis treści:
Karol Nawrocki w czwartek, 8 maja, na rzeszowski Rynek przyjechał spóźniony. Ale jak tylko wysiadł z busa przywitano go okrzykami radości. Biało-czerwone flagi powiewały, a tłum, który był jednak trochę mniej liczny niż przy wizycie w Rzeszowie Sławomira Mentzena, napierał na ochroniarzy.
„Karol – zaopiekuj się mną, mam kawalerkę”
W Rzeszowie przywitali go jednak nie tylko zwolennicy, ale też i kilkunastoosobowa grupa protestujących.
„Mam kawalerkę – zaopiekuj się mną… mocno tak”, „Karol – pomyłka prezesa”, „Oddam apartament de Luxe (w DPS-ie) w zamian za mieszkanie – emeryt”, ”Metoda na Karola – wyłudzisz mieszkanie od seniora”
można było przeczytać na transparentach.
Prezesa IPN, jak lwy, bronili członkowie Klubów Gazety Polskiej z Podkarpacia, którzy próbowali zasłonić niekorzystne transparenty oraz poseł PiS Marcin Warchoł, który swoim zwyczajem wdał się w pyskówkę z protestującymi.
CZYTAJ TAKŻE: Podkarpaccy samorządowcy o wycieczce do Chicago: Mówienie o kosztach nie jest korzyścią dla Polski
Nawrocki w język się nie gryzł
Nawrocki niezrażony wstąpił na przygotowaną scenę i otoczony tłumem zwolenników, swoje wystąpienie zaczął od ataku na premiera Donalda Tuska, nawiązując do jego spotkania w Warszawie z nowym kanclerzem Niemiec Friedrichem Merzem.
Wczoraj lokaj i kamerdyner państwa niemieckiego Donald Tusk po raz kolejny pokłonił się przed kanclerzem Niemiec i powiedział – nie wiem w czyim imieniu – że kwestia reparacji od Niemiec jest załatwiona. A ja państwu mówię, że nie jest
mówił Karol Nawrocki.
Dodał, że Tusk nie będzie wypowiadał się w imieniu tych, „których spalono, których zamordowano, w imieniu tych dzieci, które mordowano, w imieniu naszych przodków, których eksterminowano w obozach koncentracyjnych”.
– Nie będzie się wypowiadał w imieniu, ani państwa, ani Instytutu Pamięci Narodowej, którego jestem prezesem – przypomniał.

Te pieniądze się nam należą
Powtórzył, że reparacje są potrzebne, bo odnoszą się do sprawiedliwości dziejowej. Wyliczał, że starty, które Polacy ponieśli w czasie II wojny światowej wynoszą 6 bilionów złotych. Obiecywał, że gdy zostanie prezydentem, to wprowadzi Polskę na salony europejskie i światowe oraz zadba o to, by reparacje zostały wypłacone.
– Te pieniądze nam się po prostu należą – mówił.
Dodał też, że mamy wszystko, aby być partnerem dla Stanów Zjednoczonych i zachodnich państw europejskich. Podkreślał, że Polacy muszą odrzucić postsowieckie myślenie o tym, że godzimy się na bycie „gospodarstwem pomocniczym dla Ukrainy, nie licząc na żaden gest”.
– Że będziemy się kłaniać państwu niemieckiemu – podkreślał.
„Precz z bonżurem”, „Tu jest Polska”
Zwolennicy Nawrockiego z entuzjazmem przyjęli jego słowa. Z tłumu co chwilę dało się słyszeć – „Precz z bonżurem” czy „Tu jest Polska”.
PRZECZYTAJ TEŻ: Trzaskowski w Rzeszowie. Mówił o COP, Putinie i PiS
Karol Nawrocki w Rzeszowie zaapelował też do swoich zwolenników o mobilizację na końcówce kampanii prezydenckiej. Mówił, że „zainstalowanie w Pałacu Prezydenckim Rafała Trzaskowskiego będzie końcem Polski jaką znamy”.
Dodał, że Trzaskowskiemu w wyborach pomagają wszystkie instytucje państwowe.
Dziś już nie wystarcza telewizja rządowa, NIK czy prokuratura. Do gry wchodzą specjalne służby, żeby nas powstrzymać. Ale nas nic już nie zatrzyma, a mnie nic nie złamie
mówił, nawiązując do swoich problemów mieszkaniowych.
– Idziemy do zwycięstwa. Niech żyje Rzeszów, niech żyje Podkarpacie! – zakończył.
Po spotkaniu Nawrocki z uśmiechem pozdrawiał swoich zwolenników, cierpliwie pozował do zdjęć i przybijał „piątki”. Podpisywał też książki wraz z koszulkami i kubkami, które sprzedawano na rozstawionych na rynku kramikach.
Nawrockiego w Rzeszowie przywitała cała podkarpacka wierchuszka PiS, wśród których była m.in. posłanka Ewa Leniart, marszałek województwa Władysław Ortyl, prezydent Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny, radny sejmiku Marcin Fijołek, czy radni miejscy Krystyna Wróblewska i Waldemar Szumny.
Dołącz do nas! Jesteśmy na Facebooku i Instagramie.