sejmik województwa podkarpackiego
Mimo poważnych argumentów podkarpacki sejmik odrzucił stanowisko potępiające wykorzystywanie funkcji publicznej w KOWR oraz braku reakcji ówczesnego dyrektora Jerzego Borcza. Radni PiS dodatkowo zarzucili opozycji „polityczną grę”.
Poseł Adam Dziedzic ujawnił dokumenty dotyczące obrotu gruntami, w które zamieszani mieli być Mariusz Król, jego rodzina oraz jego przełożony Jerzy Borcz. Szybkie decyzje w czasach pandemii, rezygnacja z pierwokupu i rola Borcza tworzą według niego „obraz obrzydliwej praktyki, nawet jeśli formalnie zgodnej z prawem”.
Radni Koalicji Obywatelskiej domagają się potępienia działań Jerzego Borcza i odwołania go z funkcji przewodniczącego podkarpackiego sejmiku. Padają zarzuty o konflikcie interesów i „świadomym zatajaniu” informacji o nieprawidłowościach w rzeszowskim KOWR.
Krzysztof Kłak, przewodniczący Komisji Rewizyjnej Sejmiku Województwa Podkarpackiego, pojechał na spotkanie z ministrem sprawiedliwości Waldemarem Żurkiem. Zabrał ze sobą dokumenty dotyczące: CWK w Jasionce, CPAC, HoReCa i Robota Da Vinci. – To sprawy, które PiS przez lata zamiatał pod dywan – mówi radny.
Miał wspierać rolników, tymczasem sam na gruntach rolnych zarobił fortunę. Mariusz Król, działacz PiS i były wicedyrektor KOWR, kupił działkę rolną za 256 tys. złotych i sprzedał ją za ponad sześć razy więcej.
Radni województwa podkarpackiego sprzeciwi przyjęciu umowy handlowej UE-Mercosur. Uznali, że porozumienie może zaszkodzić europejskiemu rolnictwu. Marszałek przedstawił też analizę kondycji finansowej spółek – dwie są na minusie.
Po kosztownej wizycie w USA, przedstawiciele samorządu województwa polecieli do Japonii, by promować Podkarpacie na światowej wystawie Expo. Na bilety, noclegi i promocję wydano łącznie ponad 1,4 mln zł. Urzędnicy sprawdzali m.in. „możliwości ekspansji technologicznej w Azji”.
Ministerstwo funduszy przedłużyło kontrolę projektów HoReCa, po tym jak ujawniono przypadki możliwego konfliktu interesów i kontrowersyjnych dotacji. Radny sejmiku podkarpackiego: – Decyzja jest nieprzypadkowa. Obawiam się, że wszyscy chcą, by temat ucichł medialnie.
„Najciężsi przestępcy na szczytach władzy wiedzą, że nic nie będzie odbywało się w świetle kamer” – pisze w memorandum do ministra sprawiedliwości Krzysztof Kłak. Radny KO domaga się jawności postępowań i zapowiada własną stronę z dokumentami w sprawie CPAC Poland.
Radny Krzysztof Kłak zarzuca Prokuraturze Okręgowej w Rzeszowie opieszałość w śledztwie dotyczącym finansowania kongresu CPAC Poland. Śledczy odpowiadają, że nie ujawniają szczegółów ze względu na taktykę.