
Ponad rok po tragicznym pożarze szeregówek na osiedlu Biała w Rzeszowie prokuratura ogłosiła wyniki śledztwa. Biegli wskazali, że ogień pojawił się w wyniku nieszczelnej instalacji gazowej przy grillu.
31 sierpnia 2024 roku mieszkańcy osiedla Biała w Rzeszowie przeżyli dramat – ogień strawił siedem domów w zabudowie szeregowej przy ul. kard. Karola Wojtyły.
Rodziny straciły dorobek swojego życia, a akcja gaśnicza, w której uczestniczyło 121 strażaków i 35 zastępów, trwała przez wiele godzin. W chwili wybuchu pożaru w budynkach przebywało łącznie 13 osób.
CZYTAJ TAKŻE: Rzeszowska prokuratura bada przyczyny tragicznego pożaru na osiedlu Nowe Miasto
Pożar szeregówek w Rzeszowie. Ustalono przyczyny
Po roku od tragedii prokuratura przedstawiła ustalenia dotyczące przyczyny pożaru.
– Z ustaleń wynika, że przyczyną pożaru była nieszczelność instalacji gazowej przy grillu, na połączeniu z butlą gazową LPG – poinformował prokurator Krzysztof Ciechanowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie.
Biegły wskazał także na dodatkowe czynniki, które przyczyniły się do szybkiego rozprzestrzenienia ognia. Chodzi tu o umieszczenie butli wewnątrz obudowy grilla, co powodowało jej nagrzewanie, oraz o korzystanie z urządzenia na tarasie, tuż przy ścianie budynku.

Zarzuty dla Piotra B.
Według opinii ekspertów pożar miał ścisły związek przyczynowo-skutkowy z naruszeniem przepisów przeciwpożarowych i techniczno-budowlanych przez właściciela jednego z domów, 38-letniego Piotra B. To właśnie w jego domu pojawił się ogień.
24 lipca 2025 roku prokuratura przedstawiła mężczyźnie zarzut nieumyślnego sprowadzenia zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób oraz mieniu w wielkich rozmiarach.
– Podejrzany nie przyznał się do winy i złożył obszerne wyjaśnienia – przekazał prokurator Ciechanowski.
Poszkodowani nie chcą go karać
Dodatkowo, jak zaznaczył rzecznik, materiały przekazane przez ubezpieczyciela – w tym opinia rzeczoznawcy wskazująca na alternatywną przyczynę pożaru, spowodowały, że śledczy zlecili uzupełniającą opinię z zakresu pożarnictwa. Jej opracowanie ma być gotowe do końca października 2025 roku.
Wszyscy pokrzywdzeni, czyli właściciele spalonych domów, wyrazili zgodę na ewentualne warunkowe umorzenie postępowania wobec ich sąsiada Piotra B., który dotychczas nie był karany. Za zarzucane przestępstwo grozi mu od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
Jeden komentarz
Wielki szacun dla takich sąsiadów !!!