
Politycy Prawa i Sprawiedliwości na chwilę przed ciszą wyborczą zaapelowali do rzeszowian, by wybrali na prezydenta kandydata, który da równe szanse na rozwój każdemu z województw. To nie kto inny, jak Karol Nawrocki.
Spis treści:
Tematem zawołanej dziś w Rzeszowie konferencji prasowej było „zaniechanie inwestycji kolejowych w ramach Centralnego Portu Komunikacyjnego i nie tylko przez obecny rząd”.
Wzięli w niej udział posłanka Ewa Leniart oraz posłowie Marcin Horała i Rafał Weber. Dołączył do nich starosta rzeszowski Krzysztof Jarosz.
ZOBACZ TEŻ: Za co kobiety popierają Nawrockiego? Już wiemy
Ewa Leniart: Czy jesteśmy gorszym regionem?
Konferencję rozpoczęła Ewa Leniart. Posłanka podkreśliła, jakie znaczenie dla Podkarpacia ma Centralny Port Komunikacyjny, w wariancie proponowanym za rządów PiS. Zakładał on szybkie połączenia kolejowe ze stolicami wszystkich województw.
– To niezwykle ważne, aby szybko oraz sprawnie dojechać do stolicy naszego kraju. Założenie, że będzie można to zrobić kolejną dużych prędkości od 2030 roku w dwie godziny i piętnaście minut, było marzeniem wielu mieszkańców naszego regionu. W momencie, kiedy władze przejął rząd Donalda Tuska, nie zostało nic – stwierdziła. – Czy jesteśmy regionem gorszym, czy nie zasługujemy na rozwój?
Z CPK ocalał tylko „Y”
O straconych szansach dla Podkarpacia mówili też kolejni politycy PiS. Dostało się przy okazji Rafałowi Trzaskowskiemu, który „był przeciwnikiem CPK przez wiele lat” i uznawał projekt poprzedniego rządu za niepotrzebną megalomanię.
– Mówił, że Niemcom zrobimy konkurencję za pomocą lotniska Chopina i lotniska w Modlinie, taką, że Niemcy się nie pozbierają. Trzeba powiedzieć, że chyba ze śmiechu, jak usłyszą o tego rodzaju planach – drwił poseł Horała. – I nagle, parę miesięcy temu, cóż za zaskoczenie, Rafał Trzaskowski zmienił zdanie i teraz twierdzi, że już popiera CPK. Ale popiera w wersji realizowanej przez obecny rząd, która szczególnie w aspekcie kolejowym jest drastycznie okrojona.
Dodał, że z wersji poprzedniego rządu „ocalał tylko tak zwany Y”.
– W sumie mówimy o połączeniach do czterech miast. To Warszawa, Łódź, Poznań i Wrocław. Wszystkie inne szprychy zostały wycięte. Nie są na nich planowane żadne działania, w tym i na tej szprysze, która miała łączyć Podkarpacie z centralną Polską.
Jest kandydat, który nas uratuje
Szybko wyjaśniło się, dlaczego politycy PiS nagle powrócili w Rzeszowie do tematu Centralnego Portu Komunikacyjnego.
– Myślę, że jasno trzeba to powiedzieć teraz, tuż przed ciszą wyborczą, oraz zdecydować o tym, by w najbliższych wyborach postawić znak „X” przy kandydacie, który gwarantuje realizację ambitnych projektów dających szansę na rozwój równy dla wszystkich województw – wyjaśniła Ewa Leniart.
Ten kandydat to oczywiście Karol Nawrocki.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Polska Nawrockiego, to Polska normalna – przekonują podkarpaccy politycy PiS
– Wybór Karola Nawrockiego to wybór wielkiej szansy rozwojowej, a głos na Rafała Trzaskowskiego to głos za stagnacją i za brakiem tych szans – powiedział Marcin Horała.
– Trzeba postawić na człowieka wiarygodnego. Na Karola Nawrockiego, który jednoznacznie mówi, że gdy Sejm odrzuci obywatelski projekt ustawy „Tak dla CPK” poparty dwustoma tysiącami podpisów, to ta inicjatywa będzie jego pierwszą legislacyjną inicjatywą, gdy zostanie prezydentem Rzeczypospolitej. Zostanie wzmocniona żądaniem, by na mapę wsparcia samorządowego powróciły takie programy jak Polski Ład, który w sposób ewidentny wspierał samorządy aby realizować może mniejsze ale równiez istotne inwestycje z punktu widzenia małych ojczyzn – dodał w swoim wystąpieniu Rafał Weber.