
Dlaczego dwaj podkarpaccy posłowie PiS Zbigniew Chmielowiec i Kazimierz Gołojuch wzięli udział w otwarciu nowej linii produkcyjnej firmy Dawtona na Lubelszczyźnie? Wybrali się tam wraz z byłym ministrem rolnictwa Robertem Telusem, tuż przed sprzedażą firmie działki potrzebnej do budowy CPK.
Spis treści:
Na ten fakt zwrócił uwagę jeden z naszych czytelników. Jak napisał w liście do redakcji, obu podkarpackich posłów zauważył wczoraj w telewizji TVN24. Materiał przedstawiał wizytę byłego ministra rolnictwa Roberta Telusa w Milejowie na Lubelszczyźnie, gdzie oficjalnie otwierał nową linię technologiczną do produkcji koncentratu w firmie Dawtona.
– Co robili tam podkarpaccy posłowie z Prawa i Sprawiedliwości? Dlaczego znaleźli się tam w towarzystwie ministra Telusa i ministra Sobonia? Pewnie byli tam w roli smakoszy lub testerów koncentratu pomidorowego – ironizuje nasz czytelnik.
Zauważa też, że wizyta w zakładzie odbyła się 19 września 2023 roku, czyli w trakcie kampanii wyborczej przed zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi. Zastanawia się skąd udział w tym wydarzeniu aż dwóch podkarpackich posłów, skoro Prawo i Sprawiedliwość miało w Sejmie ponad 230 posłów, w tym wielu z Lubelszczyzny.
– A tu się wzięło aż dwóch z Podkarpacia?! Może chcieli skosztować jak smakuje koncentrat pomidorowy z nowej linii? – żartuje.
CZYTAJ TAKŻE: Rzeszów rozliczył wyjazd do Japonii. Udział prezydenta i urzędników w Expo kosztował 83 tysiące złotych
Posłowie Chmielowiec i Gołojuch na razie milczą
Próbowaliśmy spytać posłów o tę wizytę, niestety żaden z nich nie odebrał telefonu. Chcieliśmy się dowiedzieć – skąd udział podkarpackich posłów otwarciu nowej linii produkcyjnej zakładu Dawtona na Lubelszczyźnie. Na czyje zaproszenie tam pojechali, w jakim charakterze wzięli udział w tej uroczystości i czy brali udział w jakiś rozmowach biznesowych.
Wysłaliśmy również do nich esemesy z prośbą o kontakt. Odpowiedział tylko poseł Zbigniew Chmielowiec, który poinformował nas, że przebywa obecnie za granicą.
Skontaktowaliśmy się również z asystentką posła Kazimierza Gołojucha w Łańcucie, która poinformowała nas, że poseł przebywa obecnie na służbowym spotkaniu i na pewno oddzwoni. Nie oddzwonił.
Nasze pytania przesłaliśmy więc na adresy biur poselskich obu parlamentarzystów, czekamy na odpowiedź.
Afera z z działką dla CPK. Kluczowy grunt sprzedany tuż przed zmianą władzy
Przypomnijmy – jak poinformowali dziennikarze Wirtualnej Polski, 1 grudnia 2023 roku, na 12 dni przed zmianą rządu, Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa (KOWR) sprzedał 160-hektarową działkę w miejscowości Zabłotnia (między Baranowem a Warszawą) Piotrowi Wielgomasowi, wiceprezesowi firmy Dawtona, za 22,8 mln złotych.
Ten teren był kluczowy dla budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego, a spółka CPK już wiosną 2023 roku informowała KOWR, że potrzebuje go do realizacji inwestycji.
Sprzedaż blokował wcześniej ciek wodny uznany przez Wody Polskie za naturalny, co prawnie uniemożliwiało jego sprzedaż. Jednak po wizycie ministra rolnictwa Roberta Telusa w firmie Dawtona w sierpniu 2023 roku, instytucja nagle zmieniła stanowisko i uznała, że na działce znajduje się jedynie rów melioracyjny.
Wkrótce potem Ministerstwo Infrastruktury umorzyło postępowanie w tej sprawie, otwierając drogę do sprzedaży.
Zgoda na transakcję została podpisana przez wiceministra rolnictwa Rafała Romanowskiego, mimo że początkowo użyto nieważnego podpisu elektronicznego. Umowę sfinalizowano tuż po wyborach parlamentarnych, gdy było już wiadomo, że PiS utraci władzę.

Działka może być warta 400 mln zł
Działka, obecnie warta nawet 400 mln złotych, została sprzedana mimo alarmujących pism ze strony władz CPK. Ówczesny prezes spółki Mikołaj Wild apelował do pełnomocnika rządu ds. CPK Marcina Horały o wstrzymanie transakcji. Bezskutecznie.
CZYTAJ TAKŻE: Podróż za 1,4 mln zł. Urzędnicy pojechali na Expo w Japonii sprawdzić… możliwości ekspansji technologicznej
27 października 2025 roku Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez urzędników KOWR i podejrzenia działania w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.
Po ujawnieniu sprawy PiS zawiesił w prawach członków partii:
- byłego ministra rolnictwa Roberta Telusa,
- jego zastępcę Rafała Romanowskiego,
- byłego szefa KOWR Waldemara Humięckiego,
- oraz zastępcę dyrektora warszawskiego oddziału KOWR Jerzego Wala, który podpisywał umowę sprzedaży.
Zawieszeni politycy nie przyznają się do winy, a Telus twierdzi, że „nie miał żadnej wiedzy o tej transakcji”.

Co dalej z działką pod CPK
Wody Polskie przyznały, że w 2023 roku mogło dojść do błędu przy ustalaniu charakteru cieku wodnego na działce. Dziś prowadzą kontrolę wewnętrzną, a zdjęcia satelitarne pokazują, że między 2023 a 2024 rokiem zbiornik wodny został zasypany.
KOWR twierdzi, że w umowie nie ma podstaw do wykonania prawa odkupu, choć sam nabywca, Piotr Wielgomas, utrzymuje, że prawo takie zostało zapisane w akcie notarialnym. Obecny pełnomocnik rządu ds. CPK Maciej Lasek ocenił, że państwo może ponieść straty rzędu kilkunastu milionów złotych, bo wszystko wskazuje na to, że działkę trzeba będzie wywłaszczyć pod budowę kolei dużych prędkości. Sprawa jest rozwojowa i wciąż wychodzą tu nowe wątki.
Do tematu będziemy powracać.
