
– Ten tytuł, to jest sukces wszystkich mieszkańców. Teraz czas na ciężką pracę i przygotowania. Liczymy również na pomysły od mieszkańców – mówili dziś w ratuszu samorządowcy, ogłaszając, że Rzeszów uzyskał tytuł Europejskiego Miasta Sportu 2026.
Spis treści:
Zdobycie tytułu poprzedziła aktywna kampania promocyjna, która pokazała, że stolica Podkarpacia wspiera nie tylko zawodowców, ale też, amatorów oraz osoby z niepełnosprawnościami.
Komisja padła na kolana
Podczas prezentacji kandydatury Rzeszowa w Uniwersyteckim Centrum Lekkoatletycznym, w którym uczestniczyła komisja z Brukseli, stanął ring bokserski, a sala wypełniona była sportowcami.
– Muszę powiedzieć, że rzuciliśmy na kolana komisję i w zasadzie w ich oczach widziałem, że od razu nam ten tytuł przyznają – żartował podczas dzisiejszej konferencji prasowej prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek.
Dodał, że w całej akcji był w zasadzie statystą, bo ofertę dla komisji przygotowało i zaprezentowało środowisko sportowe. Obiecał, że teraz zostanie powołany sztab, który będzie pracował na tym programem, ale swoje pomysły na to, jak zaprezentować miasto, będą też mogli zgłaszać mieszkańcy.
– To będzie święto wszystkich mieszkańców, to będzie znakomita okazja aby tych cudownych ludzi zaprezentować całej Europie. To będzie święto także tych, którzy na co dzień z kijkami wykonują kilka kroków, spacerów, po to, żeby żyć zdrowo. Bardzo się z tego powodu cieszymy – mówił.
Prezydent przypomniał też, że Rzeszów nie zdobyłby tego tytułu gdyby nie przewodnicząca Komisji Sportu w Radzie Miasta Rzeszowa Marta Niewczas, która zapaliła się do tego pomysłu już kilka lat temu.
– Marta sprawiła, że uwierzyliśmy w to i bardzo serdecznie jej za to dziękuję, bo poszliśmy wszyscy razem do przodu. Całe nasze środowisko sportowe przepięknie zaprezentowało Rzeszów, więc myślę, że już jesteśmy w Europie znani. Ale najlepsze co mamy pokażemy w roku 2026 – obiecywał prezydent.
Europejskie Miasto Sportu ma promieniować jak elektrownia atomowa
Marta Niewczas podkreślała, że tytuł Europejskiego Miasta Sportu 2026 jest projektem ważnym nie tylko dla obecnych mieszkańców Rzeszowa, ale też dla następnego pokolenia.
– To jest projekt motywacyjny, który ma nam wszystkim, każdego roku przypominać, jak ważne jest to, by dbać o zdrowie właśnie poprzez sport. Ten tytuł ma promieniować jak elektrownia atomowa. Ma motywować, ma ewaluować, ale przede wszystkim ma sprawić, że jesteśmy i będziemy dumnymi mieszkańcami Rzeszowa – mówiła wzruszona.
ZOBACZ TEŻ: Rzeszów Europejskim Miastem Sportu 2026! Marta Niewczas: Ja nawet osiwiałam, tak mi na tym zależało
Dodała, że ta wygrana nie jest jednak tylko jej zasługą, a przysłużył się do tego sztab ludzi oraz prezydent Fijołek, któremu podziękowała za zaufanie.
Przyznała, że członkowie brukselskiej komisji rzeczywiście byli zaskoczeni formą prezentacji, bo zwykle tego typu sprawy załatwiali „na sztywno” – w urzędach i w garniturach. Tu wyszli na ring bokserski, a atmosfera jaka panowała wokół prezentacji rzeczywiście prawie powaliła ich na kolana.
– To był pomysł pana wiceprezydenta Grzegorza Wrony i wielkie podziękowanie dla niego, że od samego początku był tym liderem, który wskazywał nam kierunek. Miał przemyślenia jak to zrobić, kierował naszym sztabem i wywrócił parę razy ten stolik organizacyjny do góry nogami, bo miał inną wizję – mówiła.

Teraz czas określić priorytety
Marta Niewczas dodała, że Rzeszów ma pół roku na to, by się przygotować, określić priorytety, jak wykorzystać środki finansowe z Unii Europejskiej i jak pozyskać dofinansowanie z Ministerstwa Sportu.
– To jest projekt symbol. On po prostu pokazuje, że można zrobić naprawdę fajne rzeczy z ludźmi, którzy mają pasję, mają determinację, a przede wszystkim wierzą w ten projekt – dziękowała wszystkim zaangażowanym.
ZOBACZ TEŻ: Będzie nowy tor dla rolkarzy. Powstanie przy SP nr 23 na Nowym Mieście
Obiecała też, że w grudniu, kiedy Rzeszów będzie oficjalnie odbierał nominację, znany już będzie cały kalendarz imprez związanych z tytułem Europejskiego Miasta Sportu 2026.
Wzbogacona zostanie marka Rzeszowa
Wiceprezydent Grzegorz Wrona podkreślał, że to jednak Marta ma w sobie gen zwycięstwa, gen mistrza świata, a „człowiek, który się poddaje nigdy nie zwycięża, a ten który zwycięża nigdy się nie poddaje” – cytował amerykańskiego pisarza i mówcę motywacyjnego Napoleona Hilla.
– Są inne miasta, które bardzo skutecznie wykorzystały to, że były w przeszłości europejskim miastem sportu. Dlatego to jest dla nas ogromna szansa, bo marka miasta Rzeszowa wzbogacona będzie jeszcze o to, jaką wartość stanowią mieszkańcy tego miasta – mówił wiceprezydent.
Dodał, że teraz jest czas, aby na scenę wkroczyli menadżerowie sportu, którzy przejmą administrowanie m.in. naszą infrastrukturą sportową.
– My tylko będziemy ten sport kreować, a to już jest w rękach prezydenta odpowiedzialnego za zespół. Ja jestem odpowiedzialny za markę miasta i zrobiłem co do mnie należało. Oddaję pałeczkę panu prezydentowi Deręgowskiemu. Życzę mu powodzenia w tej pracy. Ja odpowiadając w mieście również za stronę gospodarczą, będę zabiegał o to, żeby w tej materii gdzie sport, był i biznes – podkreślał.

Tytuł wpisuje się w strategię sportu
Wiceprezydent Marcin Deręgowski przypominał, że tytuł Europejskiego Miasta Sportu wpisuje się w przyjętą niedawno Strategię Sportu Miasta Rzeszowa.
– Rzeczywiście jest tak, że czas promocji się skończył. Rozpoczyna się czas tematów sportowych i będziemy chcieli zrealizować wszelkiego typu wszystkie te założenia, które były i są w katalogu – ale może i więcej. Będziemy też szukać środków finansowych i pozyskiwać kolejne na wydarzenia sportowe. I o tym będziemy mówili we wrześniu, w trakcie spotkań z okazji Tygodnia Sportu Europejskiego i Narodowego Dnia Sportu – wyjaśniał.
POLECAMY: Nie tylko aquapark. Rzeszów chce mieć park przyszłości na miarę XXI wieku

Krystian Herba wskoczy na Olszynki Park
W trakcie konferencji prasowej głos zabrali także rzeszowscy olimpijczycy, lekkoatleci, siatkarze, rowerzyści czy pięściarze.
W imieniu naszej mistrzyni Europy Anna Wielgosz oraz wszystkich lekkoatletów mówił Marcin Wielgosz, który podziękował wszystkim za pracę nad uzyskaniem tego tytułu.
– Rzeszów jest wspaniałym miastem, jeśli chodzi o sport, jeśli chodzi o lekkoatletykę, o czym świadczą choćby ostatnie sukcesy. Mam nadzieję, że będzie się to rozwijać, że ten tytuł sprawi, że jeszcze bardziej będziemy promować naszych sportowców – mówił lekkoatleta.
Głos zabrał też specjalizujący się w trialu rowerowym, rekordzista Guinnessa – Krystian Herba, który od 30 lat reprezentuje Rzeszów w kraju i za granicą. On oprócz gratulacji dla miasta, zapowiedział, że z okazji zdobycia tytułu, w przyszłym roku, w okolicach września, planuje wskoczyć rowerem po schodach na najwyższy budynek mieszkalny w Polsce – Olszynki Park.
– Cieszę się, że ten ta bitwa odbyła się właśnie w ringu, bo to jest dla mnie bardzo bliskie, bo przez lata walczyłem właśnie na rzeszowskim ringu – dodał bokser wagi ciężkiej Łukasz Różański. – Cieszę się, że ten tytuł europejski został przyznany w miastu. Mam nadzieję, że cała infrastruktura jeszcze mocniej pójdzie do przodu i ludzie wszyscy będą mieli lepsze warunki do trenowania i do większego do większej możliwości właśnie uprawiania sportu.
Tworzymy nowy portal miejski. Dołącz do nas na Facebooku, obserwuj To Rzeszów na Instagramie.