
Starsza mieszkanka powiatu rzeszowskiego przekazała oszustce blisko 78 tysięcy złotych. Kobieta uwierzyła, że jej córka spowodowała wypadek.
Rzeszowscy policjanci zatrzymali 25-letnią mieszkankę Krakowa, podejrzaną o udział w oszustwach na szkodę starszych osób. Trafiła na trzy miesiące do tymczasowego aresztu.
Seniorka straciła prawie 78 tys. zł
Zdarzenie miało miejsce w połowie czerwca. Do komisariatu w Dynowie zgłosiła się starsza kobieta, która poinformowała, że mogła paść ofiarą oszustwa.
Jak do tego doszło? Seniorka odebrała telefon od kobiety, która twierdziła, że jest jej córką. Z dramatycznej opowieści wynikało, że spowodowała wypadek drogowy i potrzebuje natychmiastowej pomocy. Po chwili do rozmowy dołączył fałszywy policjant. Oszuści wywarli na starszej kobiecie tak dużą presję emocjonalną, że seniorka przekazała nieznajomej blisko 78 tys. zł.
ZOBACZ TEŻ: Fałszywy wnuczek, policjant i bankowiec. Fala oszustw w Rzeszowie
Zaraz po otrzymaniu zgłoszenia kryminalni rozpoczęli intensywne działania, analizując każdy możliwy ślad. Ich praca przyniosła oczekiwane efekty. Udało się wytypować kobietę, która odebrała pieniądze od pokrzywdzonej.
25-latka usłyszała zarzut oszustwa
We wtorek, w centrum Rzeszowa, funkcjonariusze zatrzymali 25-letnią mieszkankę Krakowa. Została przewieziona do policyjnej izby zatrzymań, a następnie usłyszała zarzut oszustwa, które miało na celu osiągnięcie korzyści majątkowej przez wprowadzenie w błąd pokrzywdzonej.
– Podejrzana częściowo przyznała się do zarzucanego jej czynu, złożyła też wyjaśnienia i szczegółowo opisała okoliczności w jakich dopuściła się tego przestępstwa – informuje podkom. Magdalena Żuk z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie.
Prokurator skierował wniosek o tymczasowy areszt, który został zatwierdzony przez sąd. Kobieta spędzi najbliższe trzy miesiące w areszcie.
Zgodnie z Kodeksem karnym, za przestępstwo oszustwa grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.