
– Korki, cofanie, zawracanie „na czuja”… Centrum Rzeszowa zaczyna wyglądać jak misja z GTA – zauważa radny Rady Miasta Rzeszowa Mateusz Maciejczyk. I wraz z radnym Wojciechem Jaślarem proponują utworzyć blisko ratusza dwie nowe zawrotki.
Spis treści:
Miasto nie za szybko, ale systematycznie zamyka kolejne ulice w centrum Rzeszowa dla ruchu samochodów. Wpływ na to mają m.in. aktywiści z ruchów miejskich oraz Rada Osiedla Śródmieście, które od lat domagają się wyprowadzenia ruchu samochodowego z centrum miasta.
Najpierw Grunwaldzka, później Matejki
W związku z tym, po zakończonym latem ubiegłego roku remoncie, prezydent zakazał najpierw wjazdu na ul. Grunwaldzką, a następnie – pod koniec listopada 2024 roku – na ul. Matejki. Obydwoma ulicami obecnie mogą jeździć tylko służby miejskie i porządkowe oraz dostawcy.
POLECAMY: Zmiany na Staszica. Ruch w jednym kierunku, 300 nowych miejsc parkingowych
Do zamknięcia ul. Grunwaldzkiej mieszkańcy Rzeszowa byli przez władze przygotowywani dłuższą chwilę, bo miasto od kilku lat planowało utworzyć tam niedostępny dla samochodów deptak. Ale zamknięcie ul. Matejki dla wielu kierowców było szokiem i do tej pory zdarza się, że któryś z nich zapędzi się pod Ratusz i zaczyna nawijać.
– Korki, cofanie, zawracanie „na czuja”… Centrum Rzeszowa zaczyna wyglądać jak misja z GTA. Po zamknięciu przejazdu na ul. Matejki wielu kierowców nie ma gdzie zawrócić – więc kombinują między pieszymi. Wieczorami, gdy ludzie wychodzą z knajp, robi się naprawdę niebezpiecznie
zauważa radny Rady Miasta Rzeszowa Mateusz Maciejczyk.
Analizowali i wykombinowali
Sprawę przeanalizowali wraz z radnym Wojtkiem Jaślarem. Doszli do wniosku, że aby ułatwić życie kierowcom, w centrum Rzeszowa powinny powstać dwie nowe zawrotki – przy Ratuszu i na pl. Farnym. Złożyli już nawet interpelację w tej sprawie do przewodniczącego rady.
– To proste rozwiązanie, które może uratować zdrowie, życie i nerwy wielu kierowców i pieszych przekonuje radny Maciejczyk.
Jednym się podoba,…
Radny Maciejczyk o opinie w tej sprawie poprosił też mieszkańców Rzeszowa. Na Facebooku zapytał ich m.in. o ich doświadczenia związane z ruchem w tej okolicy oraz o propozycje na rozwiązanie tego problemu.
Okazuje się, że mieszkańcy Rzeszowa zdania mają tu bardzo podzielone.
– Bardzo dobry pomysł, na ogół koniecznością jest tam zawrócić, gdy się kogoś/coś podwozi – skomentowała jedna z mieszkanek miasta, pani Irena.
ZOBACZ TEŻ: Trwa remont na rynku. Niektóre ogródki pojawią się z opóźnieniem
Wtóruje jej osoba prowadząca na Facebooku profil Osiedla Baranówka, która dodaje, że dzięki temu rzadziej dochodziłoby do niebezpiecznych sytuacji w tej okolicy.
… innym już mniej
Kolejny komentator – pan Marcin – jest już bardziej sceptyczny. Krótko zauważa, że kierowcy sami z czasem nauczą się, żeby nie wjeżdżać na te ulice.
Zawrotka koło ratusza? Według mnie to słaby pomysł. Gdzie to zorganizować? Dokoła budynku magistratu?
dopytuje pan Janusz.
A pan Rafał zauważa, że łatwiej by się chodziło i zawracało, gdyby nie było dzikiego parkingu bez żadnych opłat i ograniczeń na placu Farnym.
– Była by przestrzeń dla pieszych oraz zawracających. Teraz ci co płacą na miejscach płatnych to frajerzy, jeśli na środku placu jest darmowy parking w centrum starówki – przekonuje.

To pogłębianie samochodozy
Do dyskusji włączył się też jeden z rzeszowskich aktywistów, prowadzący w mediach społecznościowych profil Rzeszów OdNowa.
– Plac Farny powinien być zamknięty dla samochodów, to jedno z nielicznych miejsc w centrum, w którym mamy ciekawą architekturę oraz dostęp do bogatej oferty kulturalnej i usługowej. Swoim pomysłem staje Pan niestety po stronie rozwijania i pogłębiania samochodozy
argumentuje aktywista.
W odpowiedzi radny Maciejczyk przekonuje, że pl. Farny jednak nie jest zamknięty dla samochodów, a dodatkowo znajduje się tam wjazd na parking prywatny i postój taksówek. Dodaje, że sprawę trzeba rozwiązać tak – żeby było bezpiecznie.
Aktywista zauważa jednak, że problemem nie jest parking prywatny ani taksówki. Przekonuje, że problemem jest wciąż czynny parking na pl. Farnym, który władze Rzeszowa mogłyby w końcu zlikwidować. Ale na to na razie się nie zanosi.
A Wy co myślicie na ten temat? Podzielcie się swoją opinią w komentarzach na stronie albo na naszym Facebooku.
Jeden komentarz
Powinni coś z tym zrobić tam wieczorami robi się coś w stylu dworca taxi które mają kłopoty z bezpiecznym zawracaniem. O tragedię nie trudno.