
Polskie Radio informuje, że wojskowy z 3. Batalionu Strzelców Podhalańskich, który pijany, w sylwestra ostrzelał samochód na Podlasiu, uniknie odpowiedzialności karnej. Psychiatrzy uznali go za niepoczytalnego.
Podhalańczyk, który w sylwestrową noc oddał kilkadziesiąt strzałów z karabinka GROT i trafił w cywilny samochód, został uznany za niepoczytalnego. Według opinii biegłych psychiatrów, Daniel H. cierpi na chorobę psychiczną i w chwili zdarzenia nie miał świadomości swoich czynów.
CZYTAJ TAKŻE: „Ognista Burza-25”. Terytorialsi z Podkarpacia trenują akcje saperskie
Samochodem jechał ojciec z córką
Do zdarzenia doszło w Mielniku na Podlasiu w nocy z 31 grudnia 2024 r. na 1 stycznia 2025 r. Według informacji Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych, wojskowy brał udział w operacji „Bezpieczne Podlasie”, a na co dzień służy w 3. Batalionie Strzelców Podhalańskich w Przemyślu.
Młody mężczyzna będąc pod wpływem alkoholu, który wypił wraz z współlokatorem, samowolnie opuścił obozowisko, zabierając ze sobą broń służbową. Oddał ogółem ok. 70 strzałów – najpierw w powietrze, a następnie w stronę cywilnego samochodu, którym jechał ojciec z 13-letnią córką córką.
Jeden z wystrzelonych pocisków przebił fotel pasażera, gdzie chwilę wcześniej siedziała nastolatka. Daniel H. po dokonaniu ataku ukrył się w pobliskim lesie. Do jego zatrzymania doszło dzięki interwencji innych żołnierzy.
Uniknie odpowiedzialności
Eksperci przez kilka miesięcy obserwowali 25-latka. Ich wnioski przesłano do wydziału wojskowego prokuratury okręgowej w Olsztynie.
– Z opinii biegłych wynika, że w chwili zdarzenia żołnierz był całkowicie niepoczytalny. Wykryto u niego objawy choroby psychicznej – informuje Polskie Radio.
Oznacza to, że mężczyzna najprawdopodobniej uniknie odpowiedzialności karnej. Prokuratura zdecyduje teraz o dalszym biegu postępowania, a tymczasem wystąpiła o przedłużenie jego aresztu.
Daniel H. wcześniej usłyszał zarzuty usiłowania zabójstwa, przekroczenia uprawnień oraz kierowania gróźb karalnych – groziło mu nawet dożywocie. Jak podaje Polskie Radio, Daniel H. dotąd nie sprawiał problemów, przeszedł szkolenia specjalistyczne i testy psychologiczne