polecane
Dawid Domański stworzył Nowy Wspaniały Rzeszów, satyryczny projekt internetowy, w którym od czterech lat pokazuje miasto przez filtr ironii, sentymentów i absurdu. I twierdzi, że cały czas unosi się nad nami duch Tadeusza Ferenca.
Przyszli geodeci, wbili słupki i powiedzieli, że postawią nam tu toalety. To niedorzeczne. Po pierwsze zasłonią widok na akwen ratownikom WOPR, a dodatkowo mają stanąć na podmokłym terenie i zbyt blisko wody – alarmują wodniacy z Lisiej Góry.
– Sceptyków było wielu, ale otoczyliśmy się ludźmi, którym na tym zależało. Tu nic nie miało się udać, tu wszystko zostało po prostu wypracowane – mówi Marta Niewczas, która wpadła na pomysł, by Rzeszów został Europejskim Miastem Sportu 2026. Tak właśnie się stało.
Liczysz na weekend z adrenaliną? W Wańkowej działa najdłuższa tyrolka w Polsce. To prawie półtora kilometra emocji i idealny pomysł na szybki wypad za miasto.
Miasto chwali się nowoczesnymi goglami VR, które trafiły do rzeszowskich szkół. Tyle że zamiast lekcji w wirtualnym świecie, są głównie błędy w połączeniu. Żeby ze sprzętu korzystać, nauczyciele instalują oprogramowanie w domach, albo udostępniają internet z własnych telefonów.
Już tej jesieni mieszkańcy Rzeszowa i turyści będą mogli zobaczyć miasto z tarasu widokowego na szczycie wieżowca Olszynki Park. Widok robi wrażenie.
Nadal nie znamy wszystkich kosztów zagranicznych delegacji Konrada Fijołka i rzeszowskich urzędników. Do wtorkowej sesji, w trakcie której radni chcieli porozmawiać o przedstawionym przez niego raporcie, nie doszło. Bo tym razem to nas… odwiedziła zagraniczna delegacja.
Ponad pół miliona złotych planuje w tym roku wydać rzeszowski ratusz na nowe samochody dla urzędników. – Te które mamy są bardzo wysłużone i generują bardzo wysokie koszty napraw – słyszymy w ratuszu.
Czerwiec to idealny moment, by odkryć swoje słowiańskie korzenie i pobawić się w zielarzy. Wystarczy rozejrzeć się dookoła, by dostrzec, że otacza nas wielka, naturalna apteka.
Cekiny w biurze, trampki na spotkaniu zarządu i dresy w open space? W postpandemicznej rzeczywistości granice między „luźno” a „nieodpowiednio” coraz bardziej się zacierają. Jak dziś rozumieć pojęcie dress code’u? I czy w ogóle jeszcze istnieje?