
10 tysięcy złotych – tyle zapłacił mieszkaniec Podkarpacia za „pomoc” w złożeniu wniosku o świadczenie wspierające, który ostatecznie nie trafił do ZUS. Urzędnicy ostrzegają przed podobnymi sytuacjami.
Zakład Ubezpieczeń Społecznych apeluje do osób z niepełnosprawnościami: wniosek o świadczenie wspierające można złożyć samodzielnie lub z bezpłatną pomocą pracowników ZUS.
– Nie trzeba przy tym korzystać z płatnych pośredników. Wszystkie formalności załatwia się wyłącznie w formie elektronicznej, a pomoc w placówkach, podczas e-wizyty czy przez infolinię jest całkowicie darmowa – podkreśla Wojciech Dyląg, regionalny rzecznik prasowy ZUS w województwie podkarpackim.
PRZECZYTAJ: Świadczenie wspierające dla osób z niepełnosprawnościami. Sprawdź, komu przysługuje
Wsparcie w oddziale ZUS jest zawsze darmowe
Niestety, ZUS odnotowuje przypadki, gdy osoby ubiegające się o świadczenie wspierające padają ofiarą nieuczciwych firm. Przykładem jest sytuacja mężczyzny, który skorzystał z usług kancelarii obiecującej „załatwienie” formalności. Przedstawiciele firmy odwiedzili go w domu, uzyskali pełnomocnictwo i pobrali opłatę w wysokości 10 tysięcy złotych, a wniosek w ogóle nie został złożony.
– Dowiedział się o tym, gdy zgłosił się do oddziału, by sprawdzić termin wypłaty świadczenia. To kolejny przypadek, kiedy ktoś płaci ogromne pieniądze za coś, co w ZUS można załatwić bez żadnych opłat – mówi Wojciech Dyląg.
ZUS przypomina, by nie podpisywać dokumentów bez ich dokładnego przeczytania oraz w razie wątpliwości kontaktować się bezpośrednio z najbliższą placówką. Wsparcie przy składaniu wniosków jest zawsze darmowe.
Szczegółowe informacje o świadczeniu wspierającym i zasadach jego przyznawania można uzyskać w oddziałach ZUS, podczas e-wizyty, na infolinii oraz na stronie www.zus.pl.