
Ciągłe kłamstwa i nieprawdy, ataki na rząd, brak współpracy i rozmów – tak politycy Platformy Obywatelskiej podsumowują ostanie konferencje prasowe posłów Prawa i Sprawiedliwości oraz działania radnych sejmiku województwa podkarpackiego.
Spis treści:
Poseł PO Zdzisław Gawlik mówił, że do zwołania dzisiejszej konferencji zmotywował go jeden z mieszkańców Rzeszowa, który zwrócił mu uwagę na nieprawdziwe informacje przekazywane w ostatnich dniach przez polityków Prawa i Sprawiedliwości.
Chodzi w szczególności o konferencję prasową dotyczącą Centrum Integracji Cudzoziemców (CIC), która odbyła się pod biurem PO na ul. Bernardyńskiej w ubiegłym tygodniu oraz wypowiedzi radnych sejmiku na temat działań ministra sportu.
CIC to pomysł PiS, kto otworzył granice?
Jak mówił, PiS krytykuje, że CIC są uruchamiane na terenie naszego kraju, a tak naprawdę powstawały one za rządów prawicy. Przypomniał, że projekt był uruchomiony jeszcze w 2017 roku i miał się zakończyć w 2023 roku. A pierwsze dwa centra zostały uruchomione na terenie województwa wielkopolskiego i opolskiego w 2003 roku.
Chwalili się w tym zarówno pani minister Maląg, jak i minister Szwed – „jakie to piękne”
mówił poseł Gawlik.
Dodał, że nie krytykuje samego pomysłu, ale tego w jaki sposób teraz jest on przedstawiany. Przypomniał też, że centra mają służyć nie nielegalnym, ale legalnym migrantom. Mają tam poznawać język polski, uczyć się o historii naszego kraju, tradycjach i zwyczajach.
– A dzisiaj obecny rząd jest krytykowany, że na terenie Polski pojawiają się cudzoziemcy – mówił Gawlik.
ZOBACZ TEŻ: Politycy PO krytykują prawicę: Nie igrajcie z bezpieczeństwem Polaków
Podkreślał, że Polska jest krajem, który w poprzednich latach, za rządów Prawa i Sprawiedliwości, wydał najwięcej, bo aż 60 proc. wiz pracowniczych i studenckich. Podał też dane z Eurostatu (Europejskiego Urzędu Statystycznego), że w 2021 roku nasz kraj wydał 790 tys. takich wiz, a Niemcy 18 tys., Czechy 41 tys. i Włochy 50 tys.
Przypominał, że to dzięki aktywności Polski, migranci – przede wszystkim z Afryki i z krajów Bliskiego Wschodu, pojawiali się na terenie naszego kraju i Unii Europejskiej.
Nie chcę tutaj znęcać się nad ówczesną władzą, ale w jaki sposób te wizy były wydawane? W jaki sposób były sprzedawane? Byliśmy krajem, który był otoczony był infamią ze strony innych państw Unii Europejskiej, bo kilku urzędników pisowskich zrobiło sobie z tego źródło zarabiania pieniędzy
uszczegóławiał poseł.
Przypomniał też wypowiedź Jacka Czaputowicza, ministra spraw zagranicznych rządu PiS, który we wrześniu 2023 roku powiedział, że do naszego kraju świadomie zostały wpuszczone tysiące nielegalnych migrantów tygodniowo, nie licząc się z konsekwencjami.

Przestańcie kłamać, mieszkańcy Podkarpacia zasługują na prawdę
Gawlik nawiązał też do słów polityków PiS, którzy krytykują ministra sportu Sławomira Nitrasa, za to, że Podkarpacie i Lubelszczyzna są gorzej traktowane jeśli chodzi o dofinansowanie infrastruktury sportowej.
– Przepraszam, prawda jest zupełnie inna. To Lubelszczyzna i Podkarpacie są jedynymi województwami, które uzyskały dodatkowo z funduszy ministra sportu 21 milionów złotych na rozwój infrastruktury sportowej – mówił. – Jest to kolejne kłamstwo ze strony opozycji.
Dodał, że minister sportu uruchomił programy, które miały pomoc w rozwoju infrastruktury sportowej z udziałem samorządu – wstrzymane za rządów PiS-u. Przypomniał, że do uruchomionych ponownie przez ministerstwo programów z terenu naszego województwa wpłynęły 623 wnioski o dofinansowanie, na łączną sumę ponad 23 milionów złotych.
– Mam prośbę do polityków opozycji – przestańcie kłamać, mieszkańcy Podkarpacia też zasługują na prawdę
mówił Zdzisław Gawlik.
I przypomniał, że jeden z polityków PiS, obecnie zasiadający w Trybunale Konstytucyjnym, przekonywał, że na Podkarpaciu jest specjalny typ wyborcy, do którego potrzebny jest „specjalny przekaz”.
Wstrzymać pieniądze dla PKOl
Radny Sejmiku Wwojewództwa Podkarpackiego Bronisław Baran, po raz kolejny zaapelował do marszałka województwa o to, aby ten zrezygnował z przekazania 900 tys. złotych na Polski Komitet Olimpijski. Taką decyzje podjęli na początku marca radni PiS.
– Te środki naprawdę przydadzą się na Podkarpaciu – mówił radny, dodając, że pieniądze przekazane na skompromitowany PKOl będą wiązać się nie z promocją, ale antypromocją Podkarpacia.
Proszę pana marszałka, żeby tych środków nie przekazywał, aby poszły one na przykład na Akademię Małych Zdobywców
zaproponował radny.
POLECAMY: 900 tys. złotych od marszałka dla PKOl zamiast dla klubów sportowych
Przypominał też, że kiedy złożył wniosek o zwiększenie o milion złotych funduszy na działania sportowe na Podkarpaciu, to nie został on zaakceptowany przez sejmikową większość.
– Jak złożyliśmy wniosek na milion trzysta tysięcy na wsparcie opieki psychicznej w rozwoju dzieci i młodzieży, to wniosek też nie uzyskał akceptacji zarządu – zaznaczył Bronisław Baran.
Dodał, że samorząd województwa do tej pory nie podpisał umowy z ministerstwem sportu, a samorządowcy indywidualnie składają wnioski po dotacje.

Sejmik narzędziem walki z rządem
Przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej Krzysztof Kłak, zwracał uwagę na to, że w obecnej kadencji radni PiS oraz marszałek Władysław Ortyl wraz z zarządem, skupili się głównie na tym, by krytykować wszelkie działania rządu, na każdej sesji sejmiku.
W zasadzie na każdym sejmiku pojawia się jedno lub dwa stanowiska, których celem nie jest tak naprawdę uzyskiwanie większego wsparcia na rzecz rozwoju regionu, na rzecz rozwoju codziennego życia naszych wyborców, ale to, aby sejmik był narzędziem do walki z rządem. I to brutalnym narzędziem walki z rządem
stwierdził.
Dodał, że marszałek Władysław Ortyl oraz posłanka PiS Ewa Leniart próbują zakłamywać rzeczywistość przekonując, że działania ministra Nitrasa szkodzą, a w podkarpackim sporcie nastąpił chaos.
– Prawdą jest przekazane 150 milionów złotych na 250 orlików w Polsce, w tym także na modernizację. Na Podkarpaciu są też inne programy na rozwój lodowisk czy „delfinków” przy szkołach. To kolejne setki milionów złotych, które także będą płynąć w tym roku na teren województwa podkarpackiego z ministerstwa sportu – wyliczał radny Kłak.
SPRAWDŹ: Za co kobiety popierają Nawrockiego? Już wiemy
Zaapelował też do sejmikowej większości, aby wspólnie z opozycją zabiegała o wsparcie finansowe dla Podkarpacia.
– Ale nie da się tego robić, jeśli na każdym sejmiku pan marszałek ze swoim zarządem i radni klubu PiS, atakują bez pardonu ten rząd w każdej dziedzinie. Atakują w sposób kłamliwy i nieprawdziwy. Dlatego przestańcie to czynić, bo możemy jeszcze wiele dobrego zrobić dla województwa także w dziedzinie obronności – podkreślał przewodniczący klubu KO
Przypominał przy tym, że podkarpaccy posłowie PiS i Konfederacji głosowali przeciwko Tarczy Wschód. I dodał, że większość sejmikowa niestety wpisuje się w tę narrację, a były marszałek województwa Stanisław Kruczek na ostatnim sejmiku mówił, że Tarcza Wschód, to jest „zdrada Polski”.
– Mieszkańcy województwa powinni wiedzieć, że tak się zachowują, że na dzisiaj nie ma woli współpracy w najbardziej istotnych fundamentalnych kwestiach dla rozwoju i bezpieczeństwa województwa podkarpackiego. Jest to ciągły totalny atak na polski rząd – przekonywał.
Mówcie prawdę, a nie kłamcie. Nie róbcie krzywdy mieszkańcom Podkarpacia
zaapelował na koniec radny Kłak.
Bądź na bieżąco. Obserwuj To Rzeszów na Facebooku.