
Gdy Mikołaj w Rzeszowie nie daje rady, wkracza oddział specjalny: policjanci, robot pirotechniczny i prezenty dostarczane… przez okno.
Spis treści:
Mikołajki w Rzeszowie? W tym roku poziom trudności ustawiony na „ekspert”. Z dachu szpitali zjeżdżali kontrterroryści, po korytarzach jeździł robot pirotechniczny, a policjanci z drogówki pilnowali całej akcji niczym świątecznej kolumny specjalnej. A wszystko po to, by wywołać uśmiech u małych pacjentów trzech rzeszowskich szpitali.
Odwiedzili trzy rzeszowskie szpitale
Akcja „Mikołaj na zwyżce”, zorganizowana przez fundację Z Miłości do Życia, pokazała, że święty Mikołaj może mieć naprawdę nietypowych pomocników. Zwłaszcza takich w hełmach, uprzężach i z robotem do rozbrajania bomb…
Odwiedzili oni w tym roku trzy rzeszowskie szpitale: Kliniczny Szpital Wojewódzki nr 2, Szpital Miejski i Szpital Specjalistyczny Pro-Familia.
POLECAMY: Świąteczne Miasteczko w Rzeszowie. Klimat jak z bajki, ceny jak z innej planety
Pacjenci wyglądali przez okna, bo nagle… z nieba zaczęli zjeżdżać funkcjonariusze Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji w Rzeszowie. I to nie z pustymi rękami – każdy z nich miał torbę prezentów i szeroki uśmiech, choć tego akurat spod kominiarek nie było widać.
W tym czasie na oddziałach dodatkową ciekawość i radość wzbudzało coś jeszcze. Policyjny robot pirotechniczny, który na co dzień bada podejrzane przedmioty, tym razem jeździł po salach, podnosił paczki chwytakiem i kradł show wszystkim dorosłym.
Mikołajowy oddział specjalny w rzeszowskich szpitalach [ZDJĘCIA]








