
Latem wzrasta ryzyko alergii u psów i kotów. Od komarów i pcheł, po pyłki i roztocza – zagrożeń jest wiele, a niektóre reakcje alergiczne u zwierząt mogą zagrażać ich życiu. Warto wiedzieć, jak je rozpoznać, jak im zapobiegać i kiedy natychmiast udać się do weterynarza.
Spis treści:
Alergie to temat spędzający sen z powiek niejednemu opiekunowi zwierzaka. Latem ich nasilenie zdecydowanie się zwiększa z powodu większej ilości alergenów w środowisku. Oprócz traw, komarów, pszczół, mrówek czy pyłków drzew, istnieją dziesiątki innych substancji, które pojawiają się tylko w okresie letnim.
A co gorsza, niektóre zwierzęta reagują bardzo silnie na kontakt z alergenem. Czasami są to reakcje mogące skończyć się nawet śmiercią.
Pierwszy wyjazd z pupilem. Jak się przygotować?
Więc co zrobić kiedy wyjeżdżamy z psem lub kotem na łono natury i nie wiemy jeszcze, czy i na co może być uczulony?
PRZECZYTAJ TEŻ: Wakacje z psem lub kotem? Sprawdź, o czym musisz pamiętać, zanim ruszycie w drogę
Komary potrafią szczególnie dokuczać krótkowłosym psom, powodując swędzące zmiany na skórze. U kotów mogą z kolei wywołać poważne uszkodzenia na głowie, uszach i szyi.
Liczne o tej porze muchy natomiast często powodują pokryte czarnym nalotem zapalne zmiany na końcówkach uszu psów. Uważać trzeba w miejscach, gdzie jest ich dużo np. w pobliżu gospodarstw rolnych.
Na część potencjalnych alergenów możemy zwierzę zabezpieczyć preparatami przeciw pasożytom zewnętrznym. Niektóre z dostępnych u lekarzy weterynarii środków działają nie tylko na pchły i kleszcze, ale też na komary i muchy.

Groźne użądlenia i reakcje alergiczne
Co jednak w przypadku innych niebezpiecznych sytuacji, takich jak np. użądlenie przez pszczołę?
Niektóre zwierzęta mogą reagować bardzo silnym obrzękiem tkanek miękkich, gardła i głowy, co w skrajnych przypadkach może doprowadzić do uduszenia. Niestety, niewiele sami możemy zdziałać w takiej sytuacji. Niezbędna jest natychmiastowa pomoc lekarza weterynarii. Dlatego przed wyjazdem na wakacje dobrze jest się zorientować czy w okolicy, do której się udajemy, jest jakiś lekarz weterynarii i upewnić się że będzie on w stanie nam pomóc.
Jeżeli nasz pupil miał już wcześniej takie zdarzenie, warto poprosić swojego weterynarza o leki, które można podać samodzielnie w drodze do najbliższej lecznicy.
APZS. Alergia na pchły
Alergiczne Pchle Zapalenie Skóry (APZS) to najczęściej spotykana forma alergii na pchły. To zmora głównie kotów i psów, które nie są regularnie zabezpieczone przeciw kleszczom i pchłom (z reguły ten sam preparat działa na jedne i drugie). Najczęstszym objawem jest przerzedzenie sierści na grzbiecie u nasady ogona, a u kotów także wylizane włosy na brzuchu. Czasem dochodzi także do zmian zapalnych w pysku.
POLECAMY: Kleszcze atakują. Jak chronić psy i koty przed groźnymi chorobami?
Ponieważ pchły w naszym klimacie potrafią żyć i rozmnażać się w domach przez cały rok, profilaktyka powinna być stosowana regularnie.
Pyłki, trawy i roztocza
Trawy, pyłki i roztocza kurzu domowego to całkiem inna historia. Można oczywiście wykonać testy alergiczne, ale ich dokładność nie jest duża, a koszty ogromne. Możliwe jest też odczulanie zwierzaka, lecz wymaga to czasu i sporych wydatków.
Na szczęście istnieją już preparaty pomagające złagodzić objawy alergii u zwierząt. Odpowiednie środki – mogą to być tabletki albo zastrzyki są dostępne u lekarzy weterynarii. Trzeba bowiem pamiętać, że tzw. leki ludzkie, na psy i koty nie działają tak skutecznie, jak u ludzi.
To co możemy zrobić, to unikać wysokich traw, zwłaszcza jeśli po spacerze zauważymy, że pies ma podrażnione łapy i brzuch.
Alergeny w domu
W naszych domach także czają się liczne zagrożenia, które mogą spowodować wystąpienia objawów alergii u wrażliwych zwierząt. To silne środki chemiczne do mycia podłóg, wszelkie odświeżacze powietrza, perfumy, czy puchate narzuty i dywany, w których gromadzą się roztocza kurzu domowego.
SPRAWDŹ: Dom pełen pułapek. Jak chronić nasze zwierzęta?
Mogą one wywołać zarówno alergię skórną jak i problemy z układem oddechowy, np. astmę.
Dwie historie z gabinetu weterynaryjnego
A teraz dwa przykłady z mojej praktyki.
Pierwszy to kot Franek żyjący sobie ponad sześć lat w mieszkaniu w wieżowcu na ósmym piętrze i nie wychodzący z domu. Nagle zaczął się silnie drapać. Na całej skórze pojawiły się mu liczne drobne strupki (prosówkowe zapalenie skóry), zmiany dotyczyły też skóry brzucha, która była silnie wylizana, i nasady ogona na grzbiecie.
Tak charakterystyczne zmiany towarzyszą głównie wspomnianej wcześniej alergii APZS. Oczywiście właścicielka na moją sugestię, że kot ma pchły, wyraziła silną wątpliwość, ponieważ kot nigdy nie opuścił swoich pieleszy, więc skąd miał mieć pchły. I tak to trwało trzy tygodnie. Kot nie czuł się lepiej, ja namawiałam ją na preparaty przeciw pchłom i zmieniałam leki, a kot nadal się drapał.
W trzecim tygodniu do gabinetu, w którym badałam innego zwierzaka, wpadła opiekuna kota i stwierdziła, że jednak… prosi o preparat na pchły. Bo udało się jej złapać na kocie dwa te żyjątka. Okazało się, że w piwnicach wieżowca jest sporo bezdomnych kotów i przyniosła pchły do domu na swoim ubraniu.

Drugi przypadek to Ajax, owczarek niemiecki, którego świąd i zmiany na skórze oraz brak reakcji na długo stosowane leki i diety alergiczne, doprowadził mnie do silnej frustracji.
Wykluczyliśmy metalowe miski, środki chemiczne, posłanie miało być gładkie i prane raz w tygodniu, a pies był zabezpieczony na pasożyty. Już prawie zwątpiłam czy jestem w stanie pomóc zwierzakowi, gdy właścicielka poprosiła mnie o wizytę domową. Po wejściu zobaczyłam, że na każdej kanapie leżą puchate narzuty, na podłodze gęste futra, a na jednym z nich, omijając własne posłanie, rozciągało się nasze psisko.
Po usunięciu, niestety wszystkich, futrzanych narzut i dywanów, które były rezerwuarem roztoczy, pies przestał się całkowicie drapać po dwóch tygodniach.
Alergia pokarmowa. Temat na osobny artykuł
Najczęstsza przyczyna zmian skórnych i świądu, czyli alergia pokarmowa, to całkiem odrębny temat rzeka, więc pomińmy go tym razem. Omówimy ją w następnym artykule.
Masz pytania? Zostaw komentarz albo napisz na re******@*******ow.pl. Możesz tez skontaktować się z nami przez Facebooka.