środa, 6 sierpnia 2025
Rzeszowscy aktywiści przed halą ROSiR
Rzeszowscy aktywiści bronią hali ROSiR. Chcą, by została wpisana do rejestru zabytków. | Fot. Strefa Działań Miejskich

Hala ROSiR to jeden z najważniejszych przykładów powojennej architektury obiektów sportowych. Do dziś zachowała oryginalny układ przestrzenny i detale architektoniczne – piszą do konserwatora rzeszowscy aktywiści. Chcą, żeby tak zostało.


Jak zapowiadali, tak zrobili. Stowarzyszenie Centrum Rzeszowa wspólnie ze Strefą Działań Miejskich złożyło formalny wniosek do Podkarpackiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków o wpisanie hali sportowej ROSiR przy ul. Pułaskiego 13 w Rzeszowie do rejestru zabytków nieruchomych.

Rzeszowianie nie są w tych działaniach osamotnieni. Wspomaga ich Stowarzyszenie Ochrony Architektury Powojennej z Bydgoszczy.

– Hala ROSiR w Rzeszowie to perełka powojennej architektury. Nie możemy dopuścić do tego, by została wyburzona lub przebudowana w nieprzemyślany sposób, stąd nasz krok. Tylko wpis do rejestru zabytków może ja ochronić

tłumaczy Paweł Kraus, historyk sztuki działający w Strefie Działań Miejskich.
Hala ROSiR w Rzeszowie.
Hala ROSiR to jeden z niewielu przykładów powojennej architektury modernistycznej, które jeszcze zachowały się w Polsce. | Fot. Grzegorz Król

Czy Rzeszów planuje wyburzyć hale sportową ROSiR-u?

Czy Rzeszów planuje wyburzyć ikonę socmodernizmu pod pretekstem jej modernizacji? – to pytanie aktywiści miejscy postawili już w maju tego roku.

Alarm podnieśli ponieważ dwa miesiące wcześniej rzeszowscy radni uchwalili Strategię Rozwoju Sportu i Rekreacji Miasta Rzeszowa na lata 2025 – 2035. A w niej, w jednym z punktów znalazł się zapis o „budowie nowej hali ROSiR” i „przeplanowaniu i przebudowie obiektów ROSiR”.

Miasto zapowiada, że powstanie nowy ROSiR, a stary zostanie przebudowany. A że budynek nie jest wpisany do rejestru zabytków, można z nim będzie zrobić, co się komu podoba. Dlatego trzeba to nagłaśniać

mówił nam wtedy Paweł Kraus.

Artur Gernand z Kancelarii Prezydenta Rzeszowa stanowczo zaprzeczył wówczas planom wyburzenia.

– Ta hala nie jest w tej chwili przystosowana do rozgrywania profesjonalnych rozgrywek i do wymogów, które obowiązują w dzisiejszych czasach. Dlatego w Urzędzie Miasta zostały powołane zespoły, które mają się zastanowić w jaki sposób ją zmodernizować. Jeszcze raz powtórzę – nie wyburzyć, tylko zmodernizować – mówił stanowczo.

WIĘCEJ W ARTYKULE: Hala ROSiR do wyburzenia? To ikona powojennej architektury

Hala Rzeszowskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Rzeszowie
Za projekt konstrukcyjny hali odpowiadał Stanisław Kuś, wybitny rzeszowski projektant i wieloletni rektor Politechniki Rzeszowskiej. | Fot. Grzegorz Król

ROSiR nie spełnia wymogów? Dlatego wybudowano halę na Podpromiu

Kraus dziś dodaje: – Dla nas to wszystko jest zbyt niejednoznaczne. Miasto powinno wydać komunikat, że te budynki są dziedzictwem kulturowym miasta i nie grozi im degradacja. A plany przebudowy pod profesjonalne rozgrywki? Przecież w tym celu, właśnie dlatego, że budynek ROSiR-u nie spełniał odpowiednich wymogów, wybudowano halę na Podpromiu.

I jeszcze:

– Wiemy, że miasto nie chce wpisać hali ROSiR-u do rejestru, ani do miejskiej ewidencji zabytków. Naszym zdaniem ewidentnie chcą coś z tym zrobić. Dlatego działamy.

Do tego, żeby podjąć konkretne kroki zachęcili ich zresztą sami mieszkańcy Rzeszowa. Bo edukacje na temat unikatowych budynków zaczęli już w ubiegłym roku, m.in. podczas architektonicznego spaceru po osiedlu Pułaskiego. Hala i znajdujący się obok kompleks basenów były jednym z głównych przystanków na trasie.

– Historia ich powstania wzbudziła ogromne zainteresowanie, a rzeszowianie wyraźnie dali do zrozumienia, że się z nimi utożsamiają. W kontekście architektury Rzeszowa niewiele mamy dziś wartościowych obiektów z czasów PRL-u. Gdyby zburzyć hale ROSiR-u to jedynym śladem jaki pozostałby po tym okresie była by hala handlowa przy ul. Targowej. Do tego dopuścić nie można – mówi na koniec Paweł Kraus.

POLECAMY: Dawid Domański, Nowy Wspaniały Rzeszów: Duch Tadeusza Ferenca dalej panuje nad tym miastem

Na rozpatrzenie wniosku konserwator ma trzydzieści dni. Jeśli decyzja będzie pozytywna, rozpocznie się procedura – wizja terenowa, zbieranie niezbędnej dokumentacji. Na tej podstawie będzie mógł podjąć decyzję o wpisie budynku do rejestru zabytków.


Dołącz do nas w mediach społecznościowych. Polub toRzeszów na Facebooku, obserwuj na Instagramie.

Udostępnij.

Wychował się na Baranówce, później przeniósł się nad rzekę. Lubi wczasy w dziwnych krajach, Fugazi i Paragraf 22. Pisał w Nowinach, wydał ostatnie Super Nowości, założył Peron4 i toRzeszow.pl.

Zostaw Komentarz