POGODA
Poniedziałkowy poranek na Podkarpaciu upłynął pod znakiem dużych problemów energetycznych. Bez zasilania pozostawało blisko 36,8 tys. gospodarstw domowych. Strażacy w ten weekend interweniowali prawie 3000 razy.
Ponad 1600 razy interweniowali podkarpaccy strażacy w związku z intensywnymi opadami śniegu. W Dębowie niedaleko Przeworska pod naporem śniegu runął dach domu.
Zima uderzyła w Podkarpacie. Trudne warunki na drogach, tysiące odbiorców bez prądu i ponad pięćset interwencji strażaków to bilans intensywnych opadów śniegu w regionie.
IMGW wydał ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia dla całego Podkarpacia. W piątek i sobotę region czeka intensywny atak zimy, a miejscami przyrost pokrywy śnieżnej może osiągnąć nawet 50 centymetrów.
Połamane drzewa, zalane posesje i dziesiątki zgłoszeń – to bilans gwałtownych burz, jakie w niedzielny wieczór przeszły nad Podkarpaciem. Strażacy interweniowali ponad 270 razy.
Deszcz jeszcze pada, jednak wszystko wskazuje na to, że najgorsze za nami. – To to na szczęście była bardzo spokojna noc pod względem pogodowym, zarówno dla mieszkańców, jak i podkarpackich strażaków – mówi st. bryg. Marcin Betleja.
Wojewoda podkarpacka zapewnia, że pomoc trafia do osób dotkniętych skutkami intensywnych opadów. Na miejscu działają także komisje szacujące straty.
Po poniedziałkowej wichurze na Podkarpaciu służby działają w stanie podwyższonej gotowości. Wypłacane będą pieniądze na pomoc doraźną, a obozy harcerskie są przygotowane do ewakuacji. Przed nami kolejna ciężka noc.
Cztery osoby zostały poszkodowane na skutek gwałtownych burz, które wczoraj po południu i wieczorem przeszły nad Podkarpaciem. Strażacy otrzymali blisko tysiąc dwieście zgłoszeń z prośbą o interwencję.
Nad Podkarpacie nadciągają gwałtowne burze z ulewami, gradem i silnym wiatrem. IMGW ostrzega, że niespokojna pogoda może potrwać nawet do końca tygodnia.