
Paul Young zagrał fantastyczny koncert w rzeszowskiej filharmonii. Artysta był kolejną wielką gwiazdą na 64. Muzycznym Festiwalu w Łańcucie.
W środę na scenie Filharmonii Podkarpackiej w Rzeszowie, ze swoim zespołem, wystąpił gwiazdor pierwszej wielkości, brytyjski wokalista soulowo-popowy Paul Young.
Co prawda największe sukcesy święcił on jeszcze w latach 80-tych XX wieku, czego kumulacją był jego występ na stadionie Wembley na zbiorowym, chyba najsłynniejszym w historii koncercie Live Aid w lipcu 1985 roku, jednak do dziś nie stracił nic ze swojej klasy.
POLECAMY: Placido Domingo na 64. Muzycznym Festiwalu w Łańcucie [ZDJĘCIA]
Paul Young podczas koncertu w Rzeszowie zaśpiewał zarówno swoje starsze przeboje, jak i nowsze utwory. Zabrzmiało m.in. „Every Time You Go Away”, jak i „Senza Una Donna”, tym razem, niestety, bez Zuccero.
Pomimo 69 lat brytyjski artysta zachwycił widzów nie tylko głosem, lecz również kondycją. Artysta śpiewał i dynamicznie poruszał się bez najmniejszej przerwy przez ponad półtorej godziny.
Zachwycona festiwalowa publiczność długo oklaskiwała go na stojąco i nie chciała wypuścić ze sceny. W sumie udało się namówić artystę do trzech bisów, podczas których nikt nie siedział.
Dołącz do nas. Polub toRzeszów na Facebooku, obserwuj na Instagramie.
Paul Young w Rzeszowie. Zdjęcia z koncertu
Paul Young zagrał w Rzeszowie w ramach 64. edycji Muzycznego Festiwalu w Łańcucie. Zobaczcie zdjęcia z koncertu.











