
Zaroiło się wczoraj na rzeszowskim Rynku od świętych Mikołajów. Jeden przyjechał autobusem na otwarcie Świątecznego Miasteczka, drugi przyszedł specjalnie na spotkanie z Grzegorzem Braunem. I przyniósł mu specjalny prezent.
Spis treści:
Po tym jak hotel Metropolitan zrezygnował z wynajmu sali liderowi Konfederacji Korony Polskiej, Grzegorz Braun zapowiedział, że spotka się ze swoimi wyznawcami na rzeszowskim Rynku. Miejsce wybrał dość niefortunne, bo akurat odbywała się tu wielka miejska impreza z okazji otwarcia Świątecznego Miasteczka. Skrytykował więc huczną zabawę podczas adwentu i żeby nie przekrzykiwać się z kolędami Polsatu zorganizował pochód pod kościół farny.


Ruska onuca dla Grzegorza Brauna
Zanim do tego doszło były prezenty od Świętego Mikołaja. Tego drugiego, który pojawił się na rzeszowskim Rynku w obstawie działaczy Polskiego Stronnictwa Ludowego. Dla najmłodszych miał słodycze, a dla Brauna ruskie onuce.
Znany z bezpośredniego styku jegomość głośno przypomniał przy okazji, że żaden polski polityk nie powinien utrzymywać bliskich relacji z Rosją. I zganił osoby biorące udział w wydarzeniu organizowanym przez środowisko Brauna. Podkreślał przy tym, że odpowiedzialność i troska o bezpieczeństwo Polaków to podstawowe obowiązki każdego, kto pełni funkcję publiczną.
Nie zabrakło też pozytywnych akcentów. Najmłodsi uczestnicy spotkania mogli liczyć na słodkości, które rozdawał Mikołaj. Dzieci chętnie podchodziły po upominki, a na Rynku nie brakowało uśmiechów i świątecznej atmosfery.

Korona kontra front chanukowo-eurokołchozowo-wojenno-covidowy
A sam Braun, jego pluszowy sobowtór oraz kilkadziesiąt towarzyszących mu osób zamiast radosnej zabawy, wybrali wiec pod wieżą farną.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Maria Kurowska miała koordynować Fundusz Sprawiedliwości na Podkarpaciu. „Jestem dumna. Zrobiłabym to po raz drugi”
Przemowa była dość długa i łatwa do przewidzenia. Lider Konfederacji Korony Polskiej uderzał w Unię Europejską, Niemcy oraz ukraińskie władze. Mówił coś o „Polsce dla Polaków” (dużo braw), krzyczał, że „stop ukrainizacji, islamizacji i judaizacji” i opowiadał o nieprzychylnych „mediach głównego ścieku” i potężnym sprzysiężonym przeciwko Koronie froncie chanukowo-eurokołchozowo-wojenno-covidowym.
Spotkanie zakończyło się deklaracją regionalnej liderki partii Karoliny Pikuły, że ugrupowanie „idzie po władzę i nie zadowoli się 10 procentami poparcia”. I tradycyjnym podpisywaniem gaśnic.
Grzegorz Braun w Rzeszowie [ZDJĘCIA]







