
Z rozmachem rozpoczęła się 13. edycja Rzeszów Jazz Festiwal. Pierwszy weekend przyniósł dwa wyjątkowe koncerty – mistyczny występ duetu Damasiewicz / Miguła oraz pełną emocji interpretację jazzowych standardów w wykonaniu Pauliny Przybysz.
Spis treści:
15 listopada 2025 rozpoczęła się 13 edycja Rzeszów Jazz Festiwal, autorskiego wydarzenia organizowanego przez Tomasza Drachusa i stowarzyszenie Art Motive.
Damasiewicz/Miguła. Jazz, etno i poezja śpiewana
Już pierwszego dnia, w sobotę, miał miejsce piękny koncert. W kościele o.o. Dominikanów w Rzeszowie w ramach Zaduszek wystąpił duet (prywatnie para) Piotr Damasiewicz – trąbka, organy i śpiew i Justyna
Miguła – skrzypce i śpiew.
ZOBACZ TEŻ: Bohaterki Zinnemanna. Wernisaż wystawy „A Beautiful Girl Like You”
Ich muzyka z pogranicza jazzu, etno, improwizacji i poezji śpiewanej zachwyciła wszystkich zgromadzonych w świątyni wywołując u nich doznania nieomal mistyczne. Będące pokłosiem wielu podróży artystów w różne zakątki świata melodie Azji Centralnej – armeńskie i kazachskie, mieszały się z pieśniami rdzennych Amerykanów oraz własnymi kompozycjami muzyków.
Publiczność wyszła z tego koncertu oczarowana i na pewno długo wspominała te nieziemskie dźwięki.

Paulina Przybysz interpretuje jazzowe standardy
Drugi dzień Rzeszów Jazz Festiwal 2025 to występ znakomitej wokalistki Pauliny Przybysz, której towarzyszył świetny zespół złożony z polskich muzyków jazzowych nowego pokolenia.
Artyści zaprezentowali program ze świetnie przyjętej płyty „Insides”. Występująca już ponad dwadzieścia lat na scenie wokalistka, autorka tekstów i kompozytorka zdecydowała się sięgnąć do korzeni i nagrać płytę zawierającą standardy jazzowe. Towarzyszyli jej Marek Pędziwiatr na fortepianie i syntezatorach, Tymon Kosma na wibrafonie, Wiktoria Jakubowska na perkusji, Olaf Węgier na saksofonie tenorowym i Krzysztof Baranowski na kontrabasie.
ZDJĘCIA: Jarecki Jazz Octet w Rzeszowie. Trwa Podkarpacka Jesień Jazzowa
Jednak standardowe jazzowe kompozycje nie stały się dla Pauliny Przybysz jakąś niezmieniającą się od lat stałością, lecz bazą wyjściową dla własnych interpretacji, często bardzo oddalonych od pierwowzoru. Artystka nie bała się nawet dopisać własnej zwrotki do tradycyjnego spiritualsu „Sometimes I Feel Like A Motherless Child” czy napisać cały tekst do utworu „Salt Peanuts” Dizzy Gillespie”go, który pierwotnie zawierał tylko dwa słowa: salt peanuts!
Klimatyczny i nastrojowy występ bardzo podobał się licznie zgromadzonej publiczności, która wymogła od artystki bis, a po koncercie autografy na zakupionych płytach „Inside”.
A w tym tygodniu kolejne koncerty Rzeszów Jazz Festiwal!!! W czwartek w Filharmonii Podkarpackiej wystąpią Ewa Bem i Grzech Piotrowski Band, a dzień później filmowy koncert kwartetu Henryka Miśkiewicza.
Rzeszów Jazz Festiwal 2025. Damasiewicz, Miguła i Przybysz [ZDJĘCIA]






