
Karol Kołacz, student Politechniki Rzeszowskiej, wziął udział w analogowej misji kosmicznej. Sześcioosobowa załoga przez ponad dwa tygodnie była kompletnie odcięta od świata zewnętrznego.
Na przełomie marca i kwietnia Karol Kołacz, student kierunku lotnictwo i kosmonautyka na Wydziale Budowy Maszyn i Lotnictwa Politechniki Rzeszowskiej, uczestniczył w osiemnastodniowej analogowej misji kosmicznej M3.25 Terminus, realizowanej w ośrodku badawczym Lunares.
Jako Mission Engineer odpowiadał za utrzymanie habitatu, rozwój łazika LEO oraz realizację zadań technicznych wspierających funkcjonowanie symulowanej bazy księżycowej.


Brak światła, cukru i kofeiny
Misja, przeprowadzona w warunkach pełnej izolacji, miała na celu odwzorowanie realiów, jakie mogą w przyszłości panować w bazach na Księżycu.
Uczestnicy – sześcioosobowa załoga z Polski, Australii, Meksyku, Belgii i Wielkiej Brytanii – musieli przez dwa tygodnie radzić sobie bez światła słonecznego, cukru czy kofeiny. Mieli też mocno ograniczony dostęp do wody. Część misji obejmowała również spacery po powierzchni imitującej Księżyc, przygotowanej w specjalnym hangarze.
ZOBACZ TEŻ: Młodzi architekci zmieniają Rzeszów. Finał konkursu „Urban Design”
W trakcie misji Karol Kołacz przeprowadził spotkanie online z uczniami V LO w Mielcu. Dzielił się z nimi doświadczeniami i opowiadał o życiu w bazie oraz o celach analogowych misji kosmicznych.


Lunares to jedyny w Europie ośrodek tego typu, który umożliwia badania nad przyszłością eksploracji kosmosu, testowanie technologii oraz analizę psychologicznych i technicznych aspektów długotrwałego pobytu w odizolowanym środowisku.
Analogowe misje, takie jak M3.25 Terminus, umożliwiają przygotowania do realnych wypraw na Księżyc i dalszej eksploracji kosmosu.
– To doskonała okazja, by zdobywać doświadczenie potrzebne w przyszłych misjach i badać granice ludzkiej adaptacji do ekstremalnych warunków – informuje Anna Worosz z Politechniki Rzeszowskiej.
Dołącz do nas! Jesteśmy na Facebooku i Instagramie.